"Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych." Ps 68.7

Prawdziwa natura chrześcijaństwa, jest prawdziwym żywym świadectwem wielkości i doskonałości Boga. Człowiek, który wierzy, jest człowiekiem duchowym, bo przecież wiara jest to przymiot duchowy. Ale człowiek zapomniał już, że jest wewnętrzną duchową istotą, i myśli że jest tym ciałem, i walczy o tą naturę cielesną, o to ciało, jako o prawdziwe swoje miejsce. Tak jak piękna córka ziemska, czyli pradusza, zapomniała o tym, że była żoną Boga; zapomniała o miłości, zapomniała o Mężu, zapomniała o chwale Niebieskiej. Tam w przestrzeni w głębinach, nie znają miłości, ona nie zna miłości, chociaż jest miłością, bo stworzona została w Bożej miłości, ze światłości. Bóg nazywa naturę tą głębin, tą właśnie praduszę, nazywa swoją żoną, która odeszła. Ogradza ją teraz murem i kolczastymi krzewami, utrudnia jej znaleźć to co lubi, a stawia przed nią prawdziwą swoją miłość, aby ona znalazła miłość, która jest prawdziwym jej życiem i przebudzeniem jej natury prawdziwej istoty. A ona porzuca nierealizowane emocje, które się gdzieś wypalają, giną, a miłość która tam wewnątrz niej jest, nie rdzewieje, i ona powraca do pierwszej prawdziwej Miłości, wraca do Boga.
Ps 68:7: "Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych, a jeńców prowadzi ku pomyślności; na ziemi zeschłej zostają tylko oporni."
Kto uwierzy w Krew Chrystusa jest wolny i nie ma wyjątków, wszyscy, którzy uwierzą są wolni i są czyści, bo Ona wszystkich oczyszcza. Więc kto z Nią się jednoczy - z Nim się jednoczy. Najważniejsze jest, abyśmy dokonywali właściwych wyborów, wyborów świadomości tego, że Chrystus nas wyzwolił z grzechu, i żebyśmy wierzyli Jemu, po prostu wierzyli Jemu na Słowo. Bóg mówi: nie masz grzechu - to znaczy, że nie masz - uwierz i tak żyj!
Jl 2:1-2: "Dmijcie w róg na Syjonie, a wołajcie na górze mej świętej! Niechaj zadrżą wszyscy mieszkańcy kraju, bo nadchodzi dzień Pański, bo jest już bliski. Dzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna rozciąga się po górach lud wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń."
Sam Bóg kieruje wszystkie swoje drogi do tej tajemnicy w głębinach, i kieruje tam Synów, nas posyła do tej głębi. Bo dlaczego Bóg miałby, z powodu swojej wielkiej miłości, zostawić tą w głębinach, porzucić ją, i o niej nic nie wiedzieć? Tymi, którzy tam przychodzą, są ci którzy uwierzyli, czyli Synowie Boży idą do głębin. A postawa ich, musi być niezmiernie głęboko pewna i pełna Chrystusa, bo idą do świata, w którym o Nim nic nie wiedzą, są tam ludzie którzy nigdy o Nim nie słyszeli, a właściwie słyszeli, że kiedyś przyszedł ktoś i powiedział, że przyjdzie taki ktoś i wyzwoli ten kraj. Jezus Chrystus to właśnie ogłasza, tym którzy są przedpotopowi, a my jesteśmy tymi, którzy tam Go zanoszą. To musi być aktywne nasze zejście do głębin, chodzi o aktywną duchową wiarę. Chrystus przyszedł i jest tam w głębinach świadectwem, że przyjdzie panować i wyzwolić tą krainę.
Jl 2:3-5: "Przed nim ogień pożerający, a za nim płomień palący; ziemia ta jest przed nim jak ogród Eden, lecz po nim będzie pustym stepem i przed nim nikt nie ujdzie. Wygląd ich podobny do wyglądu koni, a będą biec jak rumaki, co skaczą po szczytach gór: jak turkot rydwanów i jak szum płomienia ognia, co pożera ściernisko, jak lud potężny, gotów do walki."
Musimy być jawni przed Bogiem. Człowiek nieustannie chce ukazywać się przed ludźmi, tak jakby oni chcieli i jak on chciałby, żeby go widzieli, nie takim jakim jest. Ale wystarczy być takim jakim jest. Tylko że ludzie nie chcą być takimi jakimi są, bo to jest nie do przyjęcia i dla nich, a dla świata już wcale nie. Człowiek, który żyje Odkupieniem, jest święty i uczestniczy już w świadectwie wiary, która zaświadcza o dobrach, które są wolnością. Wiara zaświadcza o tym dokąd zmierzamy i jeśli wierzymy w to, co Chrystus już uczynił, to oglądamy rzeczywistość wolności od grzechów, wolności od obciążeń przodków, wolności od swojej pamięci, wolności od wszelkiego trudu. A pracą naszą jest zaprowadzanie świętej światłości wewnątrz.
Jl 4:9-11: "Rozgłoście to między narodami, przygotujcie się na świętą wojnę, wezwijcie bohaterów! Niech przybędą i niech się zaciągną wszyscy mężowie waleczni! Przekujcie lemiesze wasze na miecze, a sierpy wasze na oszczepy; kto słaby, niech powie: «Jestem bohaterem». Zgromadźcie się, a przyjdźcie, wszystkie narody z okolicy, zbierzcie się! Sprowadź, Panie, swych bohaterów!"
Kiedy nasza uwaga skupia się na Bogu z całej siły i tylko na Nim, to Bóg nie potrzebuje materii po to, aby nas kochać, ale potrzebował materii, abyśmy zrozumieli, że potrzebujemy Boga, i że tutaj musimy się nauczyć miłości, aby tą miłość całkowicie poznać w trudach, i żeby dostąpić tej najszlachetniejszej, bo ta najszlachetniejsza nie jest widoczna w tym świecie materii. Ta szlachetna miłość w tym świecie jest niedostrzegalna, szlachetna miłość pojawia się wtedy, kiedy w szlachetności się coraz bardziej objawia. Gdy jest brutalność, szlachetna miłość nic nie znaczy. Tam w głębinach jest miłość zmysłowa, ta która upaja, która jest trucizną, która usypia i która osacza i ogranicza. Im bardziej kierujemy się ku Bogu, ona znika, ona topnieje, ona się rozpuszcza, ona przestaje tam istnieć, i odczuwamy lekkość, wolność, i ciszę Boską - dowód wiary, i rzeczywistości Boskich.
Jl 2:7-8: "Jak bohaterowie pobiegną do szturmu, jak mężowie waleczni wdrapią się na mury, każdy z nich pójdzie swą drogą, a ze ścieżek swoich nie zstąpią. Jeden drugiego nie przyciśnie, każdy pójdzie swoim szlakiem. I choć na oręż natrafią, ran nie odniosą."
Wszystko ostatecznie opiera się na samej wierze, na samej doskonałości, i wiara prawdziwa, prawdziwe uwierzenie Bogu, musi objawić się w przestrzeni wewnętrznej, jeśli się nie objawia, po prostu jej nie ma. Więc im bardziej zanurzamy się właśnie w miłości do Boga, tym silniej objawia się doskonała głębia, czyli mur, krzewy kolczaste i coraz mocniej oddalają się wszystkie jej pragnienia, ponieważ miłością ją wzywamy. Tu nie można zabronić sobie, tylko można zanurzyć się jeszcze głębiej w chwale Bożej, zanurzyć się głębiej w Bogu, bo to wtedy działa, inaczej nie; im bardziej się zanurza w Boga, tym bardziej Bóg miłuje tą, która powstała z Niego. Jest to prostota, prostota miłości.
J 14:11-12: "Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca."
Prawdziwa miłość Boża jest w pokorze, gdzie wiemy, gdy prosimy Boga, On daje, a nie sami sobie bierzemy. Grzech jest to bunt przeciwko Bogu, nie jest to jakaś nieumiejętność czy niezdolność, ale wrogość Bogu, aby niszczyć wszystko co Boże, i zagarniać wszystko co Boże. Dzisiejszy świat jest pod wpływem buntu upadłych aniołów i buntu Lucyfera, który został zbuntowany przez ducha mocarstwa powietrza, czyli przez ducha materii, który zarządza materią. Dlatego duch materii broni się przed tym, żeby materia nie stała się duchowa, bo im mniej materii, to też mniej jego, kiedy materia znika, on nie istnieje, bo on nie ma własnego istnienia jak Bóg. Gdy przestanie istnieć wszystko, to tylko On Bóg będzie istniał.
Mi 2:13: "Wystąpi przewodnik przed nimi, przebiją i przejdą bramę, i wyjdą przez nią; ich król pójdzie przed nimi, Pan na ich czele."
Chrystus jest żywą Boską naturą, jak my wewnętrznie, bo od Niego mamy swoje życie wewnętrzne, i do Niego też zmierzamy. A chrześcijaństwo? - prawdziwy Chrystus, prawdziwa doskonałość, prawdziwa Boska natura praw doskonałych Boskich, bo Chrystus przyprowadza prawa Boskie, abyśmy odzyskali prawa Niebieskie, prowadzi nas do tych praw, ukazuje prawdziwą naturę naszej wewnętrznej istoty.
Jl 2:27: "«I poznacie, że wśród Izraela Ja jestem, że jestem Pan, Bóg wasz, a nie ma innego. Lud mój nie zazna więcej zawstydzenia."


Link do nagrania wykładu - 12.04.2022r.
Link do wideo na YouTube - 12.04.2022r.

"Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych" Jdt 16.7

Dla większości chrześcijan na tej Ziemi, wiara jest to poszukiwanie grzechów swojej duszy i nieustanne się spowiadanie. Jesteśmy w miejscu, gdzie cały świat staje się jawny i jawnie objawia sytuację tą, która jest nieznana - wiara twoja, którą masz, już ukazuje tobie gdzie zdążasz. Chrześcijanie, którzy szukają grzechów, widzą dowód swojego postępowania i rzeczywistości czym jest ich wiara - nieustannym poszukiwaniem grzechów i nieustannym odkupowaniem, zamiast pójść do miejsca, gdzie jest cisza, łagodność i wypełnianie woli Bożej, gdzie Bóg w nas mieszka. Jezus Chrystus mówi: uwolniłem was od wszelkich obciążeń przeszłości i nie macie żadnego grzechu. Ludziom jest niezmiernie ciężko w to uwierzyć - dlaczego? - z powodu pamięci, bo pamiętają te wszystkie rzeczy, a o tą pamięć dba szatan, aby pamięć stała się wrogiem Krzyża, Odkupienia, Życia Chrystusowego, żeby pamięć była wrogiem człowieka, żeby pamiętali to, co zrobili, i żeby to górowało nad dziełem Chrystusowym. Jezus Chrystus przez wiarę kasuje całkowicie naszą pamięć, kiedy Mu wierzymy, On swoją mocą naszą duszę wydobywa, naszą naturę duchową wydobywa przez swoją tylko moc, bo w Jego Ciele nasza zła duchowa natura została całkowicie pozbawiona istnienia.
Jdt 16:7: "Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych w Izraelu, namaściła twarz swoją olejkami."
Człowiek, w dzisiejszym świecie, jest w sytuacji, gdzie nie pozwala mu się myśleć, pojmować i rozumieć. Ludzie są wierzącymi, ale nie chcą wiedzieć czym to jest, nie chcą się nad tym zastanowić, nie chcą zrozumieć, że wiara pociąga za sobą to, co Chrystus powiedział: jesteś bez grzechu, jesteś czysty, jesteś doskonały, jesteś wolny - nie chcą temu zaufać, ponieważ odzwyczaili się od myślenia. A gdy skieruje się ich do myślenia i zaczynają myśleć, zaczynają się bać tego co mogą odkryć, i nie wiedzą gdzie uciec, bo nie mogą uciec przed sobą. Dlatego wolą nie myśleć, ponieważ ciężko im uciec jest przed sobą, który jest wrogiem prawdy.
Jdt 16:6: "Albowiem mocarz ich nie zginął z ręki młodzieńców, ani nie uderzyli na niego synowie tytanów, ani nie napadli na niego olbrzymi giganci, ale Judyta, córka Merariego, obezwładniła go pięknością swojego oblicza."
Potrzebna człowiekowi jest odwaga, odwaga bycia człowiekiem duchowym, Boskim. Tak jak człowiek, który doszedł do granic swojej umiejętności umysłowej, rozumowej, wierzy w Boga i uświadamia sobie, że otwiera się nowa droga przed nim i ta droga jest właściwa. Inni mówią, że poszedł drogą niewłaściwą, że nie zrozumiał. Ale on właśnie rozumie, a oni jeszcze nie rozumieją, że człowiek jest większy niż to, co w stanie jest uczynić z powodu swojego rozumu, umysłu, woli i sumienia, jest większy od tych wszystkich dzieł, bo został stworzony do dużo większych rzeczy. Bóg przecież posłał Syna swojego, aby złożył ofiarę za nas, abyśmy my byli wolni. Więc jeśli jesteśmy warci tej ofiary, to kim jest człowiek, że Bóg taką ofiarę wielką poniósł? - Wyzwolenia Mojego nie możecie zobaczyć, możecie w nie uwierzyć, kieruję was do natury wewnętrznej, która jest w stanie być zjednoczona ze Mną i z naturą doskonałości, i być poza waszym osaczeniem umysłu, rozumu, sumienia i woli, i działać z wyższą naturą swojej istoty, czyli Mną. Chrystus jest naszą nadrzędną doskonałością, On jest naszą myślą, naszą miłością i naszym pragnieniem nadrzędnym, w Nim to mamy swoją prawdziwą naturę osobowości, w Nim mamy prawdziwą naturę tożsamości.
Prz 5:16-18: "Na zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć na placach strumienie? Niech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą; niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości."
Największą siłą wyzwolenia jest miłość, do tej do której idziecie, nie wasza moc, nie wasza siła, nie wasza potęga, ale Miłość. Wszystko powróci do ponownej równowagi, Ziemia zacznie ponownie rodzić w mocy, Niebo da moc, człowiek stanie się Boską istotą, rozpozna, że jego natura podświadoma jest zdolna do największej radości i Boskiego istnienia, że w niej jest tajemnica stawania się w pełni umocnionymi Synami Bożymi, którzy uświadomili sobie i uwierzyli, że są duchową naturą istnienia, że mają prawdziwego Ducha Bożego i Duch Boży w nich naprawdę istnieje, żyją tą siłą Boskiej mocy, i są świętymi bez względu na to, co świat chce im powiedzieć.
Ml 2:15: "Czyż ów «jeden» nie dał przykładu, ten, którego ducha wyście spadkobiercami? A czegóż ten «jeden» pragnął? Potomstwa Bożego! Strzeżcie się więc w duchu waszym: wobec żony młodości twojej nie postępuj zdradliwie!"
Synami Bożymi jesteśmy przez pełną wiarę. Nie jest to trudne, bo to jest Boska moc, dla człowieka natomiast niemożliwe. Każdy człowiek który chciałby to uczynić sam z siebie, jest to nieosiągalne i niemożliwe, natomiast dla człowieka duchowego jest to proste, bo Bóg to czyni, dlatego jest wszystko proste.
Ez 16:8: "Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze - wyrocznia Pana Boga - stałaś się moją."
Wszyscy ludzie, czy to są chrześcijanie, buddyści, taoiści, czy to są praktykanci zenu, czy jeszcze inni - wszyscy, bez względu na wszystko, zostali wyzwoleni przez jednego Chrystusa, który jest dawcą ich życia, ich duchowego życia, każdy jaki jest, jaki istnieje. Bóg świeci na wierzących i niewierzących, jest Bogiem wszystkich, ale zwalczają Go. Praca, do której jest człowiek zaprzężony, jest pracą tą, aby nie wypełnić właściwej pracy. Szatan sprzeciwił się Bogu, i upadli aniołowie nie na próżno to zrobili, aby teraz uwolnić tak człowieka lekką ręką, kiedy mają możliwość panowania i ono jest tak blisko. Bóg spalił wnętrze upadłych aniołów i Lucyfera, i nie są zdolni oni do duchowego poszukiwania, dlatego chcąc wypełnić pustkę potrzebują moc człowieka, który w dalszym ciągu jest życiem. Przemienienie wymiaru jest tak blisko, że muszą się spieszyć, żeby człowieka przeciągnąć na swoją stronę, bo kiedy nastąpi, to już nie będzie możliwości dotarcia do człowieka, który wybrał Boga, stanie już na szklistym morzu, a to jest inny świat, poza wpływem szatana, i szatan nie może przebrnąć tego świata.
Oz 6:1 "Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże"
Chrystus Pan ukazuje nam tą sytuację, żebyśmy byli Jemu posłuszni. On ma władzę nad głębiną, ale żeby On panował nad głębiną, to my musimy się Jemu oddać całkowicie, a wtedy On w nas zapanuje nad głębiną; nie możemy tego zrobić za Niego i poza Nim i sami, bo to jest niemożliwe, to On to czyni. On jest mocą innego świata, świata Nieba, pochodzi ze świata chwały i doskonałości. My też stamtąd pochodzimy. Jesteśmy aniołami światłości, aby stoczyć bitwę z aniołami ciemności. Przez to, że uwierzyliśmy Chrystusowi z całej mocy, On wciela nas w nową naturę Syna Bożego, który jest inkarnacją doskonałego Człowieka Światłości i staje się w jednej chwili przyodziany w zbroję, jest rycerzem, wszystko w jednej chwili pojmuje, wszystko wie, ponieważ ten Człowiek Światłości jest nim, a On idąc wypełnia dzieło, którym jest, tylko ono jest. Bóg mówi: nie sprzeczaj się z Bogiem, rób tak jak mówi, przywdziej zbroję i zwyciężaj!


Link do nagrania wykładu - 08.04.2022r.
Link do wideo na YouTube - 08.04.2022r.

"Sztandarem jego nade mną jest miłość." Pnp 2.4

Chrystus przyszedł i uwolnił nas Miłością, ogromną i głęboką, abyśmy my mogli żyć. Tak bardzo Chrystus pokochał człowieka wewnętrznego, duszę, że ci którzy uwierzyli Jemu, odwrócili się od tego świata, i poszli za jedynym Mężem, który był zawsze Mężem ich duszy.
Pnp 2:4 "Wprowadził mnie do domu wina, i sztandarem jego nade mną jest miłość. "Pnp 2:2 "Jak lilia pośród cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt."
Prawdziwa miłość, gdy dotknie człowieka, człowiek zrobi dla niej wszystko, i dlatego Chrystus zrobił wszystko dla niej, aby dotknąć, nie przez widzenie człowieka, ale przez wewnętrzne obcowanie, duszę dotknął i duszę porwał, duszę przeniknął swoim Życiem, uwolnił ją od utrapienia, i mówi w ten sposób: nie będziesz utrapiona, jeśli będziesz tylko Mnie widziała, spójrz na Mnie, na Tego, który jest twoim Oblubieńcem, twoim Mężem. Piękna córka ziemska, ona aby została wydobyta, to musi zostać dotknięta prawdziwą doskonałą Miłością, tam gdzie Miłość oczekuje przyjścia Tego, który jest jej Miłością.
Pnp 4:10: "Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż słodsza jest miłość twoja od wina, a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!"
Chrystus przez Miłość głęboką, która omija ludzkie wyrachowanie, dociera do tak głębokiej natury wewnętrznej, że wyrachowanie przestaje istnieć. Przywrócił ponownie człowiekowi Chwałę Niebieską, przywrócił świętość, bo dla świętości Bóg stworzył człowieka, i dla świętości posłał go do głębin.
Pnp 5:1: "Wchodzę do mego ogrodu, siostro ma, oblubienico; zbieram mirrę mą z moim balsamem; spożywam plaster z miodem moim; piję wino moje wraz z mlekiem moim. Jedzcież, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi!"
Żona, czyli dusza musi z całej siły radować się z Oblubieńca, z Męża swojego, aby stawać się na wzór Jego doskonałą. Gdy będziecie Mi oddane, to świętość Moja w was rozkwitnie. Te tajemnice, które się w tej chwili dzieją, dzieją się w tajemnicy prawdziwego Małżeństwa Niepokalanego, gdzie tajemnica Małżeństwa Niepokalanego jest tajemnicą całkowicie innej natury, Boskiej natury, która jest jedynie prawdziwa i jedynie prowadząca ku chwale Bożej, gdzie dusza jest zobowiązana do wyrażenia Jego świętości, bo On jest jej Mężem, a posłuszeństwo jest nadrzędną jej naturą.
J 3:31: "Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim."
Chrystus istnieje we wszystkich czasach, bo nie żyje w żadnym, i dlatego żyje we wszystkim. Nie żyje w żadnym ludzkim, ale we wszystkich duchowych, i dlatego wszystkie przenika też ziemskie. Dla Niego nie ma przestrzeni, w której by nie był, ponieważ jest poza czasem, a jednocześnie istnieje automatycznie we wszystkich czasach. A jeśli istnieje we wszystkich czasach, to także jest z nami tam i wtedy, kiedy my już tam nie jesteśmy, bo jesteśmy tutaj, ale dla Niego tam jesteśmy. I nasze dzisiejsze życie powoduje to, że i tam nasze postępowanie się zmienia, oddziałując na nasze dzisiejsze spotkanie i dzisiaj doznajemy przemienienia.
J 3:12-13: "Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego."
Jezus Chrystus inkarnuje się w ciało ziemskie mocą Ducha Świętego, przyjmując ciało z Marii Dziewicy. Przychodzi po to, abyśmy my byli zdolni inkarnować się w Ciało Święte, które Bóg Ojciec stworzył w Chrystusie Jezusie, abyśmy stali się Synami Bożymi i wypełnili dzieło, które przeznaczone jest dla Synów. Bo pierwsi synowie upadli, a ci Synowie są w pełni zjednoczeni z Chrystusem i bez Chrystusa nie istnieją, i dlatego dzieło jest zwycięskie, bo prowadzi ich Zwycięzca.
Hbr 3:12-13: "Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego, lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co "dziś" się zwie, aby żaden z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu."
Pierwszy świat jest światem, który Bóg stworzył doskonałym, a piękna córka ziemska jest tą istotą, która w tym pierwszym świecie została udręczona i umęczona. I drugi świat został stworzony dla jej ratunku. Dzisiaj, ludzie nie chcą poszukiwać tajemnicy Odkupienia i stać się Synami Bożymi, bo osaczają ich pragnienia. Synowie Boży są Nimi z powodu wiary, nie pragnień, a piękna córka ziemska jest w kłopotach z powodu pragnień. Nasza natura wewnętrzna, nasza prawdziwa natura, musi pozostawić wszystko co ludzkie, nie mamy innej możliwości, jak wymaganie od siebie i nasza właściwa postawa. Duch Boży daje nam siebie, abyśmy my byli zdolni wstąpić do głębin i odnaleźć siebie, bo ona to my; kiedy Synowie Boży są, piękna córka ziemska kształtuje się na wzór doskonałości, wierząc, a nie ulegając pragnieniom tym ludzkim.
Ez 2:3-4: "Powiedział mi: «Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili. Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg."
Tylko Synowie Boży w pełnym orężu, czyli w pełni odziani w Chrystusa, zstępując do głębin, mogą się ostać. Oni są tam panującymi. Każdy jest do tego przeznaczony, ale nie możemy ulegać - „zrób to sam”, niech splendor spływa tylko na ciebie, niech ciebie tylko chwalą, ty bądź tym cudownym i ty bądź tym doskonałym - bo to jest natura człowieka odwieczna, i człowiek się bardzo często na to nabiera. Ale: Panie Boże, ja jestem nikim, słabym, bezsilnym, niezaradnym, bezradnym, bezbronnym, uczyń mnie ufnym, uległym, oddanym i niewinnym, a wtedy Ty będziesz moją mocą, a ja będę Twoją mocą.
Hbr 3:14-15 "Jesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną. Jest bowiem powiedziane: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie!"
Bóg ukazuje dwojaką naturę praduszy, czyli pięknej córki ziemskiej, wewnętrznej natury naszej. Ta natura dwojaka jest podobna do zewnętrznego świata, tego, w którym Jezus Chrystus nas odkupił - jest natura ta, która Boga nie chce i ta która Boga pragnie. Ta, która Boga pragnie, może przez wiarę z Nim się zjednoczyć. Ta, która nie chce, to jest ta, która jest zmysłowa, która jest naturą ego, naturą osobowości ducha ciała, który Boga mógłby mieć, jeśli by orał jego pole. Ludzie chcą Boga zdegradować do pewnej zabawki lub pewnego urządzenia, które załatwi im wszystkie sprawy. Ale Bóg jest Bogiem żywym.
Ez 2:7-8: "Przekażesz im moje słowa: czy będą słuchać, czy też zaprzestaną, bo przecież są buntownikami. Ty więc, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam»."
Są Synowie Boży i są synowie buntu w tym świecie. Synowie Boży to są ci, którzy uwierzyli Bogu. A synowie buntu to są ci, którzy sprzeciwiają się Bogu - może nie w sposób oczywisty, ale sprzeciwiają się, bo nie chcą uwierzyć Bogu, że Bóg mógł uczynić coś, co dla nich jest niemożliwe. Możliwym jest to, co człowiek może pojąć i zrozumieć. Ale wiara nie jest tym co się pojmuje i się rozumie. I nawet wiara, w tym świecie, zaczyna degradować się w taki sposób, że: możemy uwierzyć w to co rozumiemy i możemy pojąć - jeśli grzechów nie mamy, to znaczy, że także ich nie widzimy, a jeśli je widzimy, to jak możemy mówić że ich nie mamy.
Hbr 3:19: "Widzimy zatem, iż nie mogli wejść z powodu niedowiarstwa."
Dzisiaj, świat wszystko robi, aby natura wewnętrzna, piękna córka ziemska, pradusza, żebyśmy my, nie stali się wyrazicielem świętości Bożej. Bo gdy jesteśmy wyrazicielem świętości Bożej, ten świat staje się święty i diabeł nie ma już miejsca swojego życia. Synowie Boży przybywają, a przybywają kiedy Boga kochają. A kiedy Boga kochają, Synami Bożymi się właśnie stają, bo z Miłości powstali. Zstępują do głębin drogą Prawa Bożego, w Chrystusie Jezusie, bo tylko tam istnieją. W głębinach dostępują głębi najczystszej, czyli wstępują do niej przez drogę im zadaną i nadaną, gdzie droga otwarta dla niech zawsze istnieje, otworem stoi, mimo że uchem igielnym, to jest bramą szeroką dla miłujących prawdę. Zstępują do głębin kochając ją, a ona doświadczając miłości ogromnej, nagle odwraca się od tych, którzy ją podarkami zasypują, i zwraca się do Miłości prawdziwej, i już nie chce podarków od kochanków, którzy są upadłymi aniołami czyli naturą ludzką, która ulega różnym zwichrowaniom pod wpływem pragnień tamtych. Ona już jest tą, którą Miłość porwała.
J 3:29: "Ten, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu."


Link do nagrania wykładu - 02.04.2022r.
Link do wideo na YouTube - 02.04.2022r.

"Cicho! Ukochany mój! Oto on!" Pnp 2.8

Musimy prawdziwie poczuć prawdziwego Boga, żywego Boga, który jest naszym życiem. Synowie Boży są świadkami Nieba w głębinach. Przychodzą dlatego, ponieważ taka jest wola Boża, a Bóg jest ich mocą, Bóg jest ich siłą, ponieważ On ich zrodził. J 1:12-13: "Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili."
Pnp 2:8-9: "Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty."
Prawdziwa miłość przenika zasłonę. Synowie Boży coraz bardziej przenikają i sięgają do głębin, gdzie uwalniają naturę pięknej córki ziemskiej z udręczenia. Będąc nią, a ona nimi, stanowią jedną całość, stanowią jedną naturę. Tam wiara staje się faktycznym stanem obecności w człowieku, nią się kieruje, ponieważ w naturze wewnętrznej, tam w pięknej córce ziemskiej, szatan nie chce jej oddać, oddaje ją tylko tym, których nie może złamać i którzy nad nim panują.
Hbr 11:1: "Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy."
W głębinach, piękna córka ziemska jak my, walczymy o siebie, tam wiara staje się żywą fortecą, żywą mocą, żywą potęgą; wiara staje się mocą, która nas ocala, a właściwie tam sprowadza.
Rz 10:11,13: "Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. … Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony."
Niesiemy sprawiedliwość Bożą do głębin, tylko sprawiedliwi tam wstępują; a sprawiedliwy ma zbroję sprawiedliwości, hełm Zbawienia, tarczę wiary, pas prawdy, miecz Ducha, czyli Słowo Boże, buty pokoju, i jest opasany w lędźwiach, w pełni ufny i oddany Bogu, lojalny. Dlatego, im silniej zstępujemy do głębin, im bardziej tam jesteśmy, tym bardziej objawia się siła Nieba w Synach, dlatego że głębiny są obecnością jawną, czyli tam musi się objawić jawna obecność Boga, bo głębiny to jest natura prawdziwej jawności, prawdziwej obecności i prawdziwego życia.
Rz 1:17: "W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie."
Przez tą świadomość, tam w głębinach się objawiającą w waszym sercu i w waszej świadomości, tam stajecie się pełni, i tam piękna córka ziemska - pradusza, staje się z wami jednym duchem, jej duch i wasz duch. To jest miłość, prawdziwe posłanie, prawdziwa jedność, to jesteście - ona i wy - czyli my i ona to jedność, my to ona - to jest natura pełni, jesteśmy całością. Mówi św. Paweł, że: mimo że uwierzyłem Bogu i mieszka we mnie Duch Boży, to cierpię z powodu jęczącego stworzenia, ponieważ jestem za nie odpowiedzialny, ono jest mną.
Rz 10:14: "Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?"
Człowiek jest człowiekiem wewnętrznym, a żyje w sposób algorytmiczny, czyli poszukuje sposobów, umiejętności, gromadzi wiedzę; człowiek nie powinien gromadzić wiedzy, ponieważ Bóg jest wiedzą, człowiek wewnętrzny tego nie potrzebuje bo człowiek wewnętrzny jednocząc się z Bogiem, cała wiedza Boga należy do człowieka, on ją ma. Człowiek, który nie jest człowiekiem wewnętrznym, on ją gromadzi, ponieważ nie ma tej wiedzy. To przecież robią upadli aniołowie, oni chcą mieć praduszę, która jest tak naprawdę wiedzą ukrytą, i dlatego potrzebują człowieka, którego mogą zwieść i który może otworzyć to, co jest tam ukryte, bo tam nie mogą dotrzeć, bo ucho igielne jest dla nich nie do osiągnięcia, nie jest możliwe, dla nich jest nawet niewidzialne.
Rz 10:15,17: "Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! … Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa."
Bitwa w głębinach, ona powoduje tą sytuację, że czujemy moc tak ogromną Bożą, tak potężną siłę - to jest zbroja, to jest potęga, to jest Bóg sam, to jest Chrystus Pan, to jest Duch Święty - że tam Słowo wypowiedziane, ma tak potężną moc, że burzy mury. To jest właśnie - to w co uwierzyliśmy, staje się ciałem, to w co uwierzyliśmy staje się faktycznym stanem niesienia mocy, faktycznym Odkupieniem, faktycznym pełnym wypełnieniem słów Chrystusa, obietnicy Chrystusa - w Nim poszedł ogłosić Zbawienie - ogłoszone ono zostało, a my zostaliśmy zbawieni w duszach swoich, bo Chrystus nas uwolnił od Adama, a tam ogłosił Zbawienie, a my jesteśmy wykonawcami tego dzieła. Im bardziej jesteśmy w głębinach, tym silniej czujemy potęgę Nieba, ponieważ ona nam sprzyja, ona jest z nami.
Iz 65:1-2: "«Przystępny byłem dla tych, co o Mnie nie dbali, tym, którzy Mnie nie szukali, dałem się znaleźć. Mówiłem: "Oto jestem, jestem!" do narodu, który nie wzywał mego imienia. Codziennie wyciągałem ręce do ludu buntowniczego i niesfornego, który postępował drogą zła, ze swoimi zachciankami."
Kiedy człowiek próbuje być święty z powodu mocy Chrystusowej, pomimo grzeszności ciała, to Chrystus go wesprze; tak jak św. Tomasza wsparł, aby stał się święty, i mimo swojego niedowiarstwa stał się wierzący, ponieważ przemówił do niego przez jego ciało, które też jest w stanie dostąpić chwały niebieskiej. Więc co takiego opowiadają synowie buntu, tym wszystkim ludziom, czym ich okłamują, dlaczego straszą ich grzechami, dlaczego straszą ich potępieniem, dlaczego straszą ich Bogiem, straszą że Bóg ich wodzi na pokuszenie, straszą ich ogniem piekielnym, nie mówią o miłości Boga, o radości i prawdzie; dlaczego mówią, że krew cielców jest wyższą mocą od Krwi Jezusa Chrystusa?
Rz 5:1-2: "Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej."
Kpł 20:7: "Uświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem ‹święty>. Ja, Pan, Bóg wasz!"
Nie bójcie się być świętymi, bądźcie świętymi, ponieważ Bóg wesprze waszą świętość, ponieważ - Bóg, Chrystus Pan, Duch Święty - jest Tym, który gdy uwierzycie całkowicie Bogu, On was wzmacnia i zapewnia, że Słowo Jego jest prawdziwe, że jesteście wolnymi od grzechów, i ci którzy uwierzyli Bogu, stają się Synami Bożymi. On zapoczątkował pełnię zwycięstwa, a my musimy teraz w pełni rozszerzyć królestwo niebieskie w nas, czyli staczać bitwę z grzechem i coraz bardziej odzyskiwać całą naturę tą, którą zawłaszczyli upadli aniołowie, czyli Lucyfer i upadli synowie Boży, których zwiódł duch mocarstwa powietrza, czyli praszatan.
Rz 5:3-5: "Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś - nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany."
Na dnie, w głębinach, nie może tam nikt przetrwać bez świadomości kim jest i co mu Bóg uczynił, ponieważ nie jest w stanie stoczyć bitwy z szatanem, gdy nie jest Synem Bożym; tylko Synowie Boży są przeznaczeni do staczania tej bitwy zwycięskiej. Jak na górze, tak na dole - na dole musi być zaprowadzona cała pełnia Boża, a ona przez Synów zstępuje do głębin, bo oni są mocą Chrystusa; tak jak Jezus Chrystus nie występuje bez Ojca, Synowie także są zawsze z Chrystusem, nigdy nie są bez Chrystusa i bez Ojca, bo nie istnieją poza Nim, istnieją tylko w Nim.
Hbr 3:6: "Chrystus zaś, jako Syn, był nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli ufność i chwalebną nadzieję aż do końca wytrwale zachowamy."
Chrystus jest doskonały z powodu Ojca, i nie przyszedł na tą Ziemię dla swojej doskonałości, przyszedł dla doskonałości naszej, bo On jest doskonały. Synowie Boży nie są stworzeni Synami Bożymi po to, żeby żyli dla doskonałości własnej, ale żyją dla doskonałości głębin, i tylko wtedy się w pełni objawiają i w pełni żyją, w pełni się stają, kiedy objawia się doskonałość ich w głębinach, ponieważ oni są po to, aby doskonałość w głębinach objawić. Am 3:3: "Czyż wędruje dwu razem, jeśli się wzajem nie znają?"
Pnp 2:10-11: "Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł."


Link do nagrania wykładu - 29.03.2022r.
Link do wideo na YouTube - 29.03.2022r.

"Przebudź się, przebudź! Przyodziej moc twą" Iz 52.2

Nasze życie coraz bardziej ujawnia naturę życia piękną córką ziemską. Dzisiaj Bóg przywraca miłość tej, która w głębinach oczekuje miłości, a On mówi: wezmę pohańbioną i przywrócę jej światłość, i nikt nie powie już, że jest pohańbiona, bo Ja uczynię ją chwałą i pozna Pana; Ja właśnie ją wezmę, i z pohańbionej uczynię światłość, uczynię życie, bo nie ona Mnie zwiedzie, ale Ja ją wyprowadzę. Ta obietnica Boża o uratowaniu pięknej córki ziemskiej - praduszy, stała się jawna, abyśmy my stali się w pełni tą naturą doskonałości, i nie tylko chodzi o naturę doskonałości, którą człowiek pojmuje, ale doskonałość żeby objęła cały wszechświat, całe istnienie, całą materię, bo Bóg ją stworzył i chce żeby też poznawała swojego Pana.
Iz 52:1-3: "Przebudź się, przebudź! Przyodziej moc twą, Syjonie! Oblecz się w szaty najokazalsze, o Święte Miasto, Jeruzalem! Bo już nie wejdzie nigdy do ciebie żaden nieobrzezany ani nieczysty. Otrząśnij się z prochu, powstań, o Branko Jerozolimska! Rozwiąż sobie więzy na szyi, pojmana Córo Syjonu! Albowiem tak mówi Pan: «Za darmo zostaliście sprzedani i bez pieniędzy zostaniecie wykupieni.”
Prawdziwą zapłatą Bożą jest Łaska. Jezus Chrystus, który jest posłuszny Ojcu, złożył ofiarę ze swojego życia, i to jest dzieło wybaczenia, dzieło uwolnienia z grzechów. Była to siła Miłości i Bożej obietnicy, która się ziściła. Darowanie win, które Bóg nam daje, to jak darował Synowi, darował i nam, czyli zrównał nas z Chrystusem poczytując Jemu wypełnienie dzieła i nas uznał wolnymi, ponieważ jak Jego usprawiedliwił, także nas. Bóg mówi, że grzechu nie mamy, a my Mu wierzymy, i postępujemy wedle Chwały, przeciwko grzechowi, wedle dzieła Chrystusowego. Jesteśmy wolni. Dzisiejszy świat nie chce tego uznać, ponieważ nie chce władzy Bożej. My ją przyjmujemy, my nią żyjemy.
Iz 61:9-11: "Plemię ich będzie znane wśród narodów i między ludami - ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są błogosławionym szczepem Pana. «Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwalba wobec wszystkich narodów»."
Nikt nie może kochać Boga, jeśli tego nie zrobi pierwszy Bóg. Chrystus kochając nas Miłością Boską, począł w nas zrodzenie miłości, począł w nas życie, i poczęliśmy, a gdy poczęliśmy, zrodziliśmy miłość, którą możemy kochać Boga. Kto uwierzy, że Bóg go miłością napełnił, wtedy miłość w nim się poczyna i miłować rozpoczyna, każdego człowieka też do życia miłowania poczyna, i ten także kochać zaczyna każdego człowieka, bo on jest jak Boska wielka rzeka.
Iz 52:7: "O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny, który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, który obwieszcza zbawienie, który mówi do Syjonu: «Twój Bóg zaczął królować»."
Synowie Boży w głębinach nie zapomnieli o Bogu, nie zapomnieli o Odkupieniu; Odkupienie jest cały czas u nich jasne i pełne, i w ten sposób w głębinach są mocni. Nieustannie wiedzą od kogo pochodzą, co czynią, i coraz głębiej uznają Boga, bo tam w głębinach brak jest prawdziwego Słowa, prawdziwego Boga panowania, i wytryśnięcia z głębin zdroju żywego Słowa Boga, które wypełnia pełnią Miłości żonę Boga. Nie może w głębinach rozszerzać się prawda, jeśli nie pamiętamy o tym co nam uczyniono, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jaka jest nasza tożsamość, bo jeśli jesteśmy w głębinach, to tym bardziej na wyżynach. Więc w chwale niebieskiej tym silniej jesteśmy umocnieni, tym bardziej wiemy komu wierzymy, z powodu kogo jesteśmy, kto jest naszym życiem, i kogo niesiemy, i kogo objawiamy, i kogo moc dzierżymy, jaką zbroję mamy - prawdziwi rycerze, Chrystus jest ich mocą.
Iz 52:10: "Pan obnażył już swe ramię święte na oczach wszystkich narodów; i wszystkie krańce ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga."
Jesteśmy Synami, dlatego że wierzymy Bogu, a wtedy Duch Boży nas kształtuje, nie trzeba niczego więcej szukać, człowiek w prostocie to przyjmuje, bo wszystko jest proste. Prostota polega na uwierzeniu Bogu. Chodzi o tak naprawdę prawdziwe Boga wybranie. Wszystko jest takie dokładnie jak Bóg powiedział; więc ufność, gdy stajemy się dzieckiem Bożym, poznajemy tą tajemnicę.
Iz 52:12: "Bo wyjdziecie nie jakby w nagłym pośpiechu ani nie pójdziecie jakby w ucieczce. Raczej Pan pójdzie przed wami i Bóg Izraela zamknie wasz pochód»."
My nie walczymy z grzechem w sposób taki, jak sobie człowiek to wymyślił, nie zagłębiamy się w grzech, tylko niesiemy prawdę i prawda zatacza coraz większe kręgi, prawda jest coraz bardziej się rozszerzająca, światłość panuje nad wszystkim, światłość wypełnia wszystko. Panujemy nad grzechem tak, jak Bóg powiedział: idźcie i panujcie nad Ziemią, wam Synom daję ją w posiadanie, ponieważ Ja jestem waszym życiem, idźcie i panujcie, tak jak zostało to napisane - to jest dzieło Synów Bożych. Oni zstępują nie po to, żeby być, ale żeby napełnić tą Ziemię, aby stała się urodzajna, i wtedy kiedy to wypełnią wracają w Pełni, nie sami, ale już z tą, z którą są jednością.
Iz 52:15: "tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego."
Aniołowie to natura całości, natura jednocześnie żeńska i męska, natura wypełnienia tam w głębinach dzieła - ona i my jednym jesteśmy. I już nie ma wyobraźni, złudzenia, iluzji i ułudy, ale czystość uczuć w tej, która stała się czysta z powodu tych, którzy przychodzą i dają jej swoją tożsamość. A ona odzyskuje tożsamość, którą Bóg w niej zachował w uchu igielnym, wyzwolona jest z emocji, a wypełniona uczuciem miłości. W niej znajduje się nasz „drugi obieg”; jeden obieg jest obiegiem zmysłowym, a drugi jest obiegiem duchowym. Człowiek wybiera obieg zmysłowy dlatego, że kierują go tam zmysły. Ale kiedy jest uczuciowy, wybiera obieg duchowy, staje się duchowym, i duchowa natura miłości w nim w pełni wznosi ciało, cielesność i całą jego naturę, i człowiek staje się całkowicie duchowy. A gdy odpada tamten, nas to nie interesuje, to nas nie deprymuje i w żaden sposób nie psuje, jesteśmy tym bardziej doskonali, ponieważ życie mamy, chociaż niektórzy myślą że je tracimy. Ale nie tracimy, bo je mamy, i Bóg mówi u św. Pawła: nie wszyscy pomrzemy, ale wszyscy zostaniemy przemienieni; i to przemienienie jest w naturze cielesnej, bo ciało jest zdolne do przemienienia, nie tylko zdolne, ale do tego zostało stworzone.
Ez 13:8,10,15-16: "Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ przepowiadaliście rzeczy zwodnicze i mieliście kłamliwe widzenia, Ja występuję przeciwko wam - wyrocznia Pana Boga. … Oto wprowadzili mój lud w błąd, mówiąc: "Pokój", podczas gdy pokoju nie było. A kiedy on budował mur, to tamci pokrywali go tynkiem. … Wywrę gniew mój na murze i na tych, którzy go tynkiem obrzucili, i powiem wam: Gdzie jest mur i ci, którzy go tynkowali - prorocy Izraela, wieszczący o Jerozolimie, którzy mieli o niej widzenia pokoju, ale w której nie było pokoju?» - wyrocznia Pana Boga."
Człowiek jest związany przez upadłych aniołów, którzy zeszli do planu ziemskiego i ulegli duchowi mocarstwa powietrza, który w tym momencie determinuje ich poczynania. Ale my właśnie, przez świadomość Synostwa Bożego i Boską naturę, wydobywamy się z tego stanu i on nas nie ogranicza, ale musimy pamietać o tym, że będąc w głębinach, jesteśmy nieustannie na wyżynach; wyżyny czynią to, kiedy świadomi jesteśmy co nam Bóg uczynił, czyli - jesteśmy świętymi i bezgrzesznymi, ponieważ powiedział tak Bóg i my Jemu uwierzyliśmy.
Hbr 12:22,24: "Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, … do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla."
Drogi Boskiego człowieka, to drogi prostego człowieka, bo drogi Boże są proste: nie ujmować nic z Krwi Bożej ani nie dodawać, i nie ujmować czy dodawać coś do woli Bożej, ale ją wypełniać skrupulatnie przez posłuszeństwo; zawiłość jest niepotrzebna, bo pochodzi od szatana.


Link do nagrania wykładu - 25.03.2022r.
Link do wideo na YouTube - 25.03.2022r.

"Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana." Oz 2.22

Nie jesteśmy na tej Ziemi, aby po prostu być i nic nie czynić, ponieważ zostaliśmy stworzeni z konkretnym celem - wewnetrzną naturę wyzwolić - to dla niej właśnie jesteśmy stworzeni. Ta natura wewnętrzna, dzisiaj podświadoma, ona w owym czasie jawnie istniała w całej prawdzie i doskonałości, jaśniała blaskiem wewnętrznego życia i rozświetlała całe ciało, całą naturę; i ciała były świetlistą naturą doskonałości.
Oz 2:20: "W owym dniu zawrę z nią przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk, miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie."
Bóg posyła nas do głębin, do tej która została pohańbiona, gdyż synowie Boży, którzy opuścili swoje święte mieszkania, doprowadzili ją do upadku; abyśmy my jednocząc się z nią z całej siły, przywrócili świętość jej natury wewnętrznej, którą Bóg utrzymuje cały czas nieskazitelną wewnętrznie, i otworzył drogi przez ucho igielne, abyśmy my jako Synowie Boży, stali się jedną naturą z tą wewnętrzną piękną córką ziemską; i czujemy ją jako jedno, jako siebie, ona jak my - są to przymioty małżeństwa, stanowienie jednego ciała, jednej natury, jednego ducha, jednej duchowej natury.
Oz 2:21-22: "I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.”
Jego Słowa są całkowicie prawdziwe, ponieważ On mówi prawdę. Człowiek nie może ręczyć za swoje słowo, Bóg tak, Bóg ręczy za swoje Słowo. Więc Boska przysięga wierności jest naszą siłą prawdziwego dążenia, bo Jego natura nigdy nie ustanie, nawet gdy wszystko przeminie, On pozostanie.
Iz 1:26-27: "Przywrócę twoich sędziów jak dawniej, i twoich radnych jak na początku. Wówczas cię nazwą: Miastem Sprawiedliwości, Grodem Wiernym». Syjon okupi się poszanowaniem prawa, a jego nawróceni sprawiedliwością."
Ona, piękna córka ziemska, ma wewnątrz Życie, przez nią nie poznane, przez nią nie widziane, ale wewnątrz istniejące. Poznają je Synowie Boży zstępując do głębin przez ucho igielne, miejsce które Bóg przeznaczył, z którego się ma rozszerzać Królestwo Niebieskie. Ona jest źródłem, gdy Synowie Boży otwierają tę głębię, źródła wytryskują z głębin i ożywiają ogród. Synowie Boży są nieustannie przez Boga umacniani, wyprzedzają każdą chwilę, ponieważ Bóg jest ich mocą, a Bóg zna wszystko. Oni będąc Jemu posłuszni, są gotowi na każdą sytuację, i zło nie może ich w żaden sposób osaczyć, oni znają każdy ruch zła, ponieważ Bóg jest Tym, który ich prowadzi, nie oni. Oni są w zbroi, zbroją jest Chrystus, On daje im całą siłę, aby trwali w mocy prawdziwego oddania się Ojcu i z Ojca czerpali, ponieważ nic nie dzieje się bez woli Boga.
Iz 1:28-29: "Buntownicy zaś i grzesznicy razem będą starci, a odstępujący od Pana wyginą. Zaiste, wstyd wam będzie z powodu terebintów, któreście umiłowali, zarumienicie się wobec gajów, któreście obrali sobie."
Synowie buntu, oni mają za zadanie zepsuć jak najwięcej prawdy Bożej, zniszczyć ją, zepsuć pod pozorem naprawy, aby człowiek będąc zniewolony, chwalił się zniewoleniem jako wstążką ozdobną, i kapturem jako czymś co jest specjalną ozdobą, a jest tylko udręczeniem, umęczeniem, które zasłania prawdziwą naturę Miasta na Górze. Bóg zbuduje na górze Syjon duchową Górę, która prawdziwie odzwierciedla tajemnicę duchowej natury człowieka, która jest potęgą w tym świecie, a którą chce przed powstaniem jej, zniszczyć ten świat, aby nigdy nie powstała. Ponieważ gdy zaistnieje, ten świat nie ma szans na przetrwanie w tym stanie; staje się święty, staje sie Boski, i wznosi się ku doskonałości. A ci, którzy w tym świecie pozostają, są jak upadli aniołowie, którzy znowu będą zamknięci - ci, jak tamci, pod szklistym morzem, czyli w innym wymiarze, gdzie nie będą się mogli dostać do tego świata, bo będzie to po prostu niemożliwe, i będą szukali tych, którzy będą zwiedzeni, a takich nie będzie.
Iz 1:30-31: "Bo będziecie jak terebint ze zwiędłym listowiem i jak ogród, w którym nie ma wody. I stanie się mocarz podpałką, a dzieło jego iskrą. Zapłoną razem oboje, a nikt nie ugasi."
Wszystkich Bóg powołał. Każdy jest wolny i odkupiony. Zapłata nigdy nie będzie zdolna wykonać tego co czyni Łaska. Wystarczy by nie słuchać siebie, wystarczy by uwierzyć Bogu, porzucić siebie, tego, którego uznajemy za siebie, a nim nie jesteśmy, a znaleźć siebie tam, gdzie Bóg nas uczynił, czyli tam gdzie dziecięctwo, a to jest, natura przed zasłoną. Trzeba mieć wiarę, bo wiara przenika zasłonę, i docieramy do głębin tam, gdzie natura nasza wewnętrzna, żyjemy nią, a zasłona nam nie przeszkadza, bo zasłona przeszkadza tym tylko, którzy nie mają wiary, nie mają miłości, nie mają nadziei, nie mają Boga, im zasłona przeszkadza. A ci, którzy mają Boga, zasłona dla nich nie istnieje, ponieważ nie jest w stanie w żaden sposób zatrzymać natury Boskiej.
Iz 2:2-3: "Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem»". Iz 55:10-11: "Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa."
Inne są drogi Chrystusa niż nasze, ale przeznaczył nam iść swoimi drogami, tym którzy narodzą się z Ducha. Jeśli się człowiek nie narodzi z Ducha, niestety nie będzie znał ścieżek Boga i nie będzie mógł nimi iść, bo może iść tylko ten, który z Boga się narodził. Ten który jest z ciała, idzie ścieżkami ciała, ten, który z Boga się narodził, idzie ścieżkami Boga, bo inaczej być nie może: Postawiłem was w miejscu, w którym nigdy nie byliście, postawiłem was w miejscu, którego nie znacie, postawiłem was w miejscu, którego nie pojmujecie i nie macie pojęcia, gdzie zmierzać, ale cieszę się, że to was nie deprymuje, bo wiecie że Ja was prowadzę i wiecie, że jak macie Mnie, drogę znacie. Iz 55:8-9: "Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi."
Iz 2:4-5: "On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!"

Bóg daje wszystko co jest doskonałe i nic nie trzeba do tego dołożyć ani ująć, tylko pójść tą drogą, a jest ona doskonała. Kiedy my jesteśmy, Synowie Boży w pełni świadomi tego co Bóg nam uczynił, to ona, wewnętrzna istota nasza, czyli pradusza, którą jesteśmy, wtedy kiedy jesteśmy świadomi Boskiej natury, ona jest zwycięzcą, dlatego ponieważ żyje naszym zwycięstwem, a my radujemy się, że właśnie nim żyje. Ona dziedziczy w naturalny sposób nasze zwycięstwo, a my radujemy się zwycięstwem, które w nas emanuje, bo jej zwycięstwo jest naszą radością i naszym pełnym istnieniem i pełnym na wzór Boga powstawaniem. Synowie Boży, którzy są przez wiarę przez nas znani, w niej stają się przyodziani i jawni swojego istnienia, bo w niej jest tajemnica ta, gdzie materia duchową naturą się staje chwalącą Boga.
Oz 14:10: "Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył?» Bo drogi Pańskie są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy."
Otworzył się nowy świat, nowa przestrzeń, blask nowej przestrzeni, nie ma tam nic oprócz ogromnej przestrzeni jasności, gdzie otwiera się ta jasność nad córkami, bo nad Synami ona jest; przez wiarę mamy udział. Gdy wierzymy w Chrystusa, nic nam więcej nie potrzeba. On wie co czynić, jesteśmy Jemu oddani, a On już wszystko czyni.


Link do nagrania wykładu - 19.03.2022r.
Link do wideo na YouTube - 19.03.2022r.

"zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie" Kol 2.7

Postawa Synów Bożych jest to nieskazitelny stan równowagi, i nie wynika on z nas, wynika on z samego Chrystusa; nieskazitelny stan czystości Chrystusa, obecności Chrystusa - już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus - musi tak być, jeśli tak nie jest, to człowiek błądzi. Jezus Chrystus chodzi po Ziemi i do samego końca jest ufny Ojcu, oddany Ojcu z całej siły i posłuszny z całej mocy, doskonały. On zostawił nam ślady i wzór, takimi mamy być jako Synowie Boży, którzy są świadomi swojej doskonałej natury, ponieważ doskonałością tej natury jest sam Bóg. Nie możemy w nią wątpić, ani w żaden sposób jej podważać, człowiek światłości ma inną moc zawiadywania - sam Bóg nim kieruje. I z tego powodu, kiedy jesteśmy w doskonałości, jesteśmy w połączeniu z Bogiem, a Bóg nieustannie człowieka światłości przenika i zasila, a człowiek światłości jest nieustannie w Bogu zanurzony, i jest nieustannie w mocy i potędze Jego.
Jr 1:18-19: "A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać»."Rz 8:31: "Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?"
Bóg jest światłością, szatan jest ciemnością. W rozumieniu Boskim: jeśli Mi uwierzy, jest ze Mną, jeśli Mi nie uwierzy, jest z szatanem. Nie jest to taka sytuacja, że jest w światłości, jednak nie chce wolności, to i tak jest z Bogiem; jest wtedy w ciemności. Jesteś wolny - mówi Bóg; a jak nie żyje człowiek wolnością, karze go Bóg za to, że nie jest posłuszny wolności: jesteś Mi nieposłuszny, Ja powiedziałem - jesteś wyzwolony i żyj wolnym, a ty nie żyjesz wolnym, więc Ja cię ukarzę. Posłuszeństwo Bogu jest najważniejsze.
Kol 2:4,6-7: "Mówię o tym, by was nikt nie zwodził pozornym dowodzeniem. … Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności."
Człowiek musi być świadomy komu jest wdzięczny i za co. Wdzięczność Bogu jest jednością z Duchem Bożym i Duch Boży w nas działa, On jest żywy i prawdziwy. Duch nas przemienia, nie słowo ludzkie, mocą przemiany jest Duch. Mając ładne słowa, a nie mając Ducha, nic one nie uczynią, to Duch czyni całą przemianę. Kiedy ma Ducha Bożego jest w stanie takim, jakim jest Duch Boży, a Duch Boży jest w stanie nieskazitelnym, i zawsze doskonałym.
Kol 2:8-10: "Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie. W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy."
Jeśli chwała Boża w człowieku nie istnieje, dlatego że nie żyjemy nią, to człowiek nie jest wtedy doskonały, obumiera. Ale gdy żyje łaską Bożą, to łaska Boża, w której jesteśmy zanurzeni, ona przenika do każdej cząsteczki naszego ciała duchowego i ożywia je. I nie myślimy o tym żeby ono żyło, bo ono wie jak ma żyć, bo ono jest mocą Ducha poruszane. Bóg dał nam drogę doskonałą; "doskonalsze drogi są tylko od diabła". Dlatego musimy się trzymać tylko doskonałych dróg Boga.
Ez 34:10-11: "Tak mówi Pan Bóg: Oto jestem przeciw pasterzom. Z ich ręki zażądam moich owiec, położę kres ich pasterzowaniu, a pasterze nie będą paść samych siebie; wyrwę moje owce z ich paszczy, nie będą już one służyć im za żer. Albowiem tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę."
Duch mocarstwa powietrza, zwiódł aniołów, synów Bożych, którzy stali się upadłymi, chciał mieć w posiadaniu potęgę pięknej córki ziemskiej, czyli praduszy, aby dzieło mogło być takie, jakie on sobie zechciał mieć - czyli iluzja, złudzenie, ułuda, panowanie zła, przemocy, nienawiści. Człowiek nie potrafi tego rozeznać, chętnie słucha kłamstwa, łatwo mu przyjmować coś złego, trudno mu przyjmować coś dobrego, bo ma nawyk tam w głębinach. Rz 7:18: "Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie." Ludzie na ziemi są zniewoleni wewnętrzną swoją naturą, która panuje nad nimi, a oni nie mają o tym pojęcia, mimo że sami są tymi, którzy zniewalają. Stało się to dla nich tak naturalne, że aż nieobecne, niedostrzegalne, że żyją, postępują, zdążają, chcą czegoś, dlatego że tamta natura w nich żąda, ona planuje, ona napada, ona te wszystkie rzeczy robi. Żeby ona tego nie robiła, jedyną możliwością jest to, aby przestać uczestniczyć w tamtym stanie, czyli chcieć czego innego, niż świat podziemny.
Iz 56:10-11: "Stróże jego - są wszyscy ślepi, niczego nie widzą. Oni wszyscy to nieme psy, niezdolne do szczekania; marzą sennie, wylegują się, lubią drzemać. Lecz te psy są żarłoczne, nienasycone. Są to pasterze niezdolni do zrozumienia. Wszyscy oni zwrócili się na własne drogi, każdy bez wyjątku szuka swego zysku."
Dlaczego przekraczają Prawo, dlaczego błądzą? - ponieważ nie ma w ich sercu łaski Boga, i nie ma Boga. I dlatego nie mogą nic dobrego czynić, bo z człowieka nic dobrego nie wyjdzie, jeśli nie ma Boga. Sam człowiek nie jest w stanie niczego uczynić, gdy nie ma mocy Boskiej, nic się nie stanie, bo to Bóg czyni. I dlatego każde postępowanie człowieka, który postępuje sam z siebie, jest to prorokowanie samodzielne, głoszenie kłamstwa.
1Kor 2:4-5,7: "A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. … Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej"
Synowie Boży to są ludzie, którzy szczególnie umiłowali Boga, oddali się Jemu z całej siły w sposób całkowicie duchowy. Istnieją dwa światy, istnieje świat Nieba wewnętrzny i świat materii. Istnieją istoty na Ziemi, które są z wewnętrznego świata Nieba, i te z Ziemi, to są różne rodzaje ludzi. 1 Kor 15:48: "Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy." Są ludzie wewnętrzni - oni z samego światła są; ale ludzie, którzy są na Ziemi, uważają że takiego czegoś nie ma, jak człowiek z samego światła. Ale to są Synowie Boży, istota czysta, doskonała, nieskazitelna, nie można jej stworzyć na Ziemi samemu, ale Bóg dał zdolność do odnalezienia swojej istoty ze światła, czyli człowieka światłości. I dopiero wtedy, on to zstępuje, i tą naturę, która jest ukryta w głębokiej naturze materii, jest światłem, jest w stanie przebudzić tą wewnętrzną naturę, aby ona się otworzyła i zaczęła przemieniać tą materię też w światło.
Jk 1:12-13: "Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują. Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi."
Nasza wewnętrzna natura, ona przeciwstawia się Bogu, bo ona jest tą mocą, która wpadła w ręce upadłych aniołów i ducha mocarstwa powietrza, a musi powrócić do mocy rąk Synów Bożych; i wtedy w rękach Synów Bożych, ponownie postać jej, jej moc, jej natura wewnętrzna służy prawdzie i wznosi ku doskonałości Bożej. I dlatego człowiek, który jest w Bogu żyjący, musi być niezmiernie zrównoważony duchowo wewnętrznie, ponieważ musi rozpoznawać te wszystkie rzeczy, w jednej chwili musi rozpoznawać tą sytuację, która tam się dzieje.
Rz 8:27-30: "Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą. Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą."
To jest natura Synów Bożych, którzy idą tam, gdzie jakoby dróg nie ma, a oni idą drogami, które są drogami wiary, miłości i chwały, nie afiszują się, nie epatują, ale Bóg nimi zawiaduje w swój sposób, sobie tylko znany, i nam przez wiarę dany.


Link do nagrania wykładu - 15.03.2022r.
Link do wideo na YouTube - 15.03.2022r.

"Pozrywam wasze zasłony i tak jak ptaki wyzwolę lud mój z rąk waszych" Ez 13.21

Bóg przywrócił nas do prawdziwego człowieczeństwa początku, przywrócił nas do tego człowieczeństwa, które na początku powstało, które cały czas ma tożsamość w Bogu, i gdy tam się zanurzamy, czujemy tą pradawną naturę obecności, która nie jest zatarta przez czas, ale jest nieustannie obecna w ciszy i łagodności, ponieważ sam Bóg utrzymuje stan teraźniejszości, który nie upływa, nie zaciera się z czasem, ale jest nieustannie trwały i wieczny. Przywraca nas Bóg z bardzo dalekiej podróży, bardzo dalekiego zagubienia, oddalenia, przywraca nas do naszej tożsamości; a gdy ją znajdujemy po eonach czasu, jest tak bliska i tak znana, że jesteśmy po prostu tą naturą prawdziwą, naturą czystą, spokojną, łagodną i znaną niezmiernie blisko, po prostu znaną, nie odległą, nie zagubioną, ale tą zwyczajną prawdziwą. Odnajdujemy swoją prawdziwą tożsamość. A nakazano człowiekowi żyć jakimiś wyobrażeniem, iluzją, złudzeniem, wmawiając że to jest człowiek.
Ez 13:21-22: "Pozrywam wasze zasłony i tak jak ptaki wyzwolę lud mój z rąk waszych, aby już więcej nie był łupem w waszych rękach, i poznacie, że Ja jestem Pan. Ponieważ zasmucałyście kłamstwem serce sprawiedliwego, chociaż Ja go nie zasmucałem, i ponieważ wzmacniałyście ręce bezbożnego, aby nie zawrócił ze swej drogi złej i żył"
W głebokiej naturze podświadomości, upadli aniołowie mają władzę nad pewną przestrzenią świata, ale nie nad całą, jest pewna przestrzeń świata, która dla nich nie jest dostępna, która jest zasobem, jak stan przed powstaniem materii. Istnieje wewnątrz potencjał, który nie został jeszcze zasymilowany, który jest potencjałem, który należy tylko do pięknej córki ziemskiej - praduszy, jest jak przestrzeń, która czeka na kształt, na ukształtowanie. Ta przestrzeń musi być zainwestowana w Boską naturę, aby materii nadać kształt Boski, przywrócić ją do Boskiego istnienia. Ona jest żywą naturą, żywą siłą wewnętrznego życia, jest tym potencjałem, który dopiero staje się życiem, kiedy jest wprowadzony przez świadomość człowieka i moc, do działania. Jest przestrzenią ogromnej i potężnej mocy, która jest źródłem. Upadli aniołowie nie mogą dosięgnąć tej światłości, bo dla nich jest niedotykalna. Dlatego są ludzie nakłaniani, aby angażowali się w rzeczy, które wymyślają i do których są skłaniani przez zło, aby ich świadomość miała udział w tej nieukształtowanej materii, i aby ona kształtowała się na wzór ciemności, żeby ciemność się rozszerzała. Liczą upadli aniołowie na ludzi, którzy mogą zostać zwiedzeni, bo to oni mogą przetworzyć tą naturę na rzecz upadłych aniołów. Upadli aniołowie mogą się posługiwać dopiero tym co jest sprzeniewierzone, więc czekają na ludzi, którzy mogą zacząć to sprzeniewierzać, aby to spowodowało tworzenie potencjału przeciwnego Bogu, mimo że wydaje się że on jest zgodny z Bogiem.
Ez 13:20,23: "Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto wystąpię przeciwko wstążkom, którymi usidlacie dusze jak ptaki. Pozrywam je z ramion waszych i dusze przez was usidlone wypuszczę na wolność. … dlatego nie będziecie miały widzeń złudnych i nie będziecie więcej prorokowały. Wyzwolę lud mój z ręki waszej i poznacie, że Ja jestem Pan»."
Człowiek podlega pewnej manipulacji, pewnej pamięci, pamięci zasłony. Dusza jest tajemnicą ożywienia, przypomnienia. Dusza, która zanurza się w ciele człowieka, ona budzi to ciało, a to ciało oddaje to kim jest. Dusza, którą Chrystus Pan wydobył i zanurzył ją w Ciele świętym, ona całkowicie ożywia tamtą pamięć, i staje się tą prawdą; a to zanurzenie, to jest to tam zanurzenie Synów Bożych w pięknej córce ziemskiej, oni ją objawiają, a ona objawia w nich to, co jest w nich oczekujące na w pełni powstanie. Dzieło przemienienia się Synów Bożych umacniania się w dalszym ciągu, trwa aż do pełnego wypełnienia, pełnego stania się pełną naturą zjednoczoną z naturą wewnętrzną, ponieważ wtedy stanowią całość, i jak było na początku, tak będzie na końcu. Na końcu też tak będzie, że będą jako aniołowie. Łk 20:35-36: "Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania." To jest dzieło, które teraz jest dziełem Synów Bożych, nie aby się nimi stać, ale żeby wypełnić tą tajemnicę anielskiego przeznaczenia, aby panować tak, jak na początku Bóg stworzył dwustu aniołów dla ochrony pięknej córki ziemskiej czyli praduszy, aby ona była tą mocą, pierwocinami świętej natury materii, aby materia także mogła oglądać chwałę Bożą - jesteśmy w tym miejscu.
Ez 13:17: "«A ty, synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku córkom twojego narodu, samorzutnie głoszącym przepowiednie, i prorokuj przeciwko nim!"
Tam, gdzie naprawdę jesteśmy, jesteśmy wewnątrz naszej istoty praduszy; pradusza to my, nie coś obcego, dla Synów Bożych jest rzeczywistą naturą, którą czują i słyszą jej wołanie; my jak ona, stajemy się świadomi cierpienia, trudów i rozdarcia praduszy, którą jesteśmy. Synowie Boży to są ci, którymi też my jesteśmy. Jesteśmy jednocześnie jednym i drugim, obowiązują nas dwa stany. Ta natura naszej świadomości, która na początku powstała, ona musi porzucić rozumienie, a zacząć mieć udział w prawdziwym doświadczeniu wewnętrznej istoty jako całość. Pradusza jest teraźniejszością, tam nie ma przyszłości, nie ma przeszłości, jest teraz, w teraz jest wszystko, w teraz jest Bóg; jest to miejsce obcowania, jest to spotkanie się w punkcie, czyli wszystkie rzeczy, które są po lewej i po prawej stronie, z przodu i z tyłu, na górze i na dole, wewnątrz i na zewnątrz, one są wszystkie w jednym miejscu, bo nie ma między nimi odległości, bo odległość została usunięta jako przestrzeń, a stał się punkt czyli obcowanie, spotkanie się w jednym miejscu, w jednej chwili, w jednej radości, w jednym poznaniu, w jednym doświadczaniu tej Boskiej natury, tej doskonałej chwały, która w tej chwili się w nas rozszerza.
Iz 56:1-2: "Tak mówi Pan: «Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się objawić. Błogosławiony człowiek, który tak czyni, i syn człowieczy, który się stosuje do tego: czuwając, by nie pogwałcić szabatu, i pilnując swej ręki, by się nie dopuściła żadnego zła."
My, w głębinach znajdujemy człowieka prawdziwego; gdy dwóch odczuwa ten stan, gdy dwóch w nim istnieje, to wiemy że jesteśmy prawdziwym człowiekiem. I dlatego nie pozwalano człowiekowi sięgać do głębin i tam znajdować tożsamość prawdziwą, aby człowiek jej nie odnalazł, nie spostrzegł że jest okłamywany, bo tylko wtedy, kiedy odnajduje tożsamość tej prawdziwej chwały niebieskiej, która w nim trwa i nieustannie jest ożywiana i oczekuje i ma nieustanną nadzieję - ona się ziszcza na naszych oczach w naszym życiu, stajemy się nią. I z tego miejsca dopiero jest prawdziwe życie, prawdziwe wykonywanie wszystkich czynności, prawdziwe miłowanie, prawdziwe obcowanie, z tego miejsca dopiero jest prawdziwa gorliwość, prawdziwa cnota, prawdziwe poznanie, prawdziwa powściągliwość, cierpliwość, pobożność, przyjaźń braterska i miłość - wszystkie te, one są naturą życia człowieka; i wtedy naprawdę porzucamy ciemność, i staczamy bitwę ze starym grzechem naszej natury wewnętrznej, która dokonuje wyboru Boga i trwa w nim. Synowie Boży są mocą jej postawy.


Link do nagrań wykładów - Łężyce 10-13.12.2022r.
Link do wideo na YouTube - Łężyce 10-13.12..2022r.

"Bliska jest moja sprawiedliwość, zbawienie moje się ukaże." Iz 51.5

Bóg jest wszystkim, nie tylko tym co człowiek dostrzega, ale wszystkim, On stworzył rzeczy widzialne i niewidzialne, rzeczy wszystkie, które istnieją, w Nim cała przeszłość i przyszłość istnieje z teraźniejszością. Przez wiarę jesteśmy w Bogu, a On, Bóg objawia w nas plan, który się realizuje na naszych oczach, nam nieznany, ale staje się w nas w pełni objawiony, i poznajemy go, ponieważ świat staje się przemieniony, z mocy tych, którzy uznali Boga, a On sam przychodzi i jest mocą ich życia, bo Synowie nie są sami.
Iz 60:22: "Z bardzo małego stanie się tysiącem, z najnieznaczniejszego - narodem potężnym. Ja, Pan, zdziałam to szybko w swoim czasie»."
Synowie Boży są stworzeni do walki, i dlatego oni powstają w tej chwili tak bardzo. Im potężniejsza siła w nich uderza, tym bardziej powstają i są mocniejsi, ponieważ budują się z powodu przeciwstawienia. Mają w sobie potęgę chwały Bożej, której ciemność nie ogarnia, bo są z innego świata, i nie konfrontują się te dwie siły, w sensie, że ciemność w żaden sposób nie może przeniknąć światłości, ta światłość zawsze jest wolna. I im silniej napada na ten świat ciemność, w naturalny sposób budzi się w nich wewnętrzna siła jak tarcza, im większa wiara, tym tarcza jest potężniejsza, im większy atak, tym wiara bardziej rośnie, a zbroja sprawiedliwości jest nieprzenikniona. Nie można ich zniszczyć, bo im bardziej się ich atakuje, tym są silniejsi, mocniejsi, aż stają się wszechobecni, potężni, przebudzeni w pełni, i w jednej chwili zajmują całą Ziemię.
Dn 2:35: "...Kamień zaś, który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił całą ziemię."
Iz 51:9-10: "Przebudź się, przebudź! Przyoblecz się w moc, o ramię Pańskie! Przebudź się, jak za dni minionych, w czasie zamierzchłych pokoleń. Czyżeś nie Ty poćwiartowało Rahaba, przebiło Smoka? Czyżeś nie Ty osuszyło morze, wody Wielkiej Otchłani, uczyniło drogę z dna morskiego, aby przejść mogli wykupieni?"
Synowie Boży, oni są przeznaczeni do panowania nad Ziemią i przebywania na Ziemi, a piękna córka ziemska czyli pradusza, ona ma ich wewnętrzną naturę świadomości i istnienia ziemskiego, została stworzona ze świętej Boskiej natury materialnej, materia uświęcona, materia święta, Boska materia, więc jest tam świętość materialnego życia.
Mi 4:1-2: "Stanie się na końcu czasów: będzie ustanowiona góra domu Pańskiego, utwierdzona na wierzchu gór, a wystrzeli ponad pagórki. I popłyną do niej ludy. Pójdą liczne narody i powiedzą: «Chodźcie, wstąpmy na górę Pańską, do domu Boga Jakubowego, niech nas nauczy dróg swoich, byśmy chodzili Jego ścieżkami», bo z Syjonu wyjdzie nauka i słowo Pańskie z Jeruzalem."
Bóg o tym co w głębinach nie zapomina, i gdy żyjemy naprawdę w Bogu, to gdy Chrystus w nas istnieje, to dzieło Jego w nas żyje i posyła do głębin, bo niemożliwym jest, aby rozpatrywać dzieło Synów Bożych i zapomnieć o Odkupieniu. Ludzki rozum nie może się rozpiąć tak dalece, jest albo tu albo tam. Ale Boska natura się rozpina i wszystko w jednej chwili widzi, a jednocześnie my wszystko w jednym momencie dostrzegamy, i w całej tej tajemnicy swoje życie prowadzimy i kształtujemy, rozum jest tu albo tam, Boska natura jest rozciągnięta, całość dostrzega jako pełnię, i w całości wtedy jedno z drugim współistnieje.
Pwt 30:11,14-15: "Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. … Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić. Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście."
Syn Boży, dlatego że w Bogu istnieje, dlatego jest w głębinach - takie jest Prawo Boże - jesteś Synem Bożym, dlatego jesteś posyłany do głębin; a jeśli nie jesteś w Bogu, to nie jesteś posyłany, sam się posyłasz, jesteś na dole, ale nie jesteś na górze, a jak jesteś na górze, to nie jesteś na dole, a po co jesteś na górze jak nie jesteś na dole, po co tam poszedłeś? - tylko dla swojej chwały, nie dla Mojej i dla posłania, dla swojej, nigdzie nie idziesz i zapominasz o tym co w głębinach. Ale Bóg nie zapomina.
Iz 51:4-5: "Ludy, słuchajcie Mnie z uwagą, narody, nastawcie ku Mnie uszu! Bo ode Mnie wyjdzie pouczenie, i Prawo moje wydam jako światłość dla ludów. Bliska jest moja sprawiedliwość, zbawienie moje się ukaże. Ramię moje sądzić będzie ludy. Wyspy położą we Mnie nadzieję i liczyć będą na moje ramię."
Jezus Chrystus zstąpił do głębin obiecać Zbawienie duchom przedpotopowym, nieposłusznym, duchom z pierwszego świata, a jest to świat emocjonalny, to jest świat upadku, ten świat przedpotopowy.
Pwt 28:1-2: "Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które ja ci dziś daję, wywyższy cię Pan, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. Spłyną na ciebie i spoczną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego."
Chrystus Pan przyszedł, i wszyscy, którzy wierzą Bogu, że odkupił ich, oddzielają wydarzenia swoje od emocji pierwszego świata, bo On je oddzielił. Emocje wewnętrzne, te emocje pierwszego świata, gdy tam istnieją, to one istnieją z przeszłości, a nakazuje się ludziom, aby ubierali je w obecne wydarzenia. Ale, gdy wierzymy Bogu, że nie mamy przeszłości, dlatego że Chrystus tą przeszłość w nas usunął, to łączymy się całą naszą świadomością z Boską naturą, i w tym momencie na miejsce emocji przychodzi chwała Boskiej mocy, chwała doskonałości Boskiego istnienia, i w ten sposób jesteśmy już nowym człowiekiem, bo jesteśmy oddzieleni mocą Chrystusa.
Iz 60:20-21: "Twe słońce nie zajdzie już więcej i księżyc twój się nie zaćmi, bo Pan będzie ci światłością wieczną i skończą się dni twej żałoby. Cały twój lud będzie ludem sprawiedliwych, którzy posiądą kraj na zawsze, nowa odrośl z mojego szczepu, dzieło rąk moich, abym się wsławił."
Przenikając przez ucho igielne naturę naszego wewnętrznego istnienia, tą istotę wewnętrzną, piękną córkę ziemską, praduszę, przenikamy ją mocą Chrystusa, z którym przez wiarę jesteśmy zjednoczeni, i dajemy tej naturze wewnętrznej ciszę ogromnej radości, i tajemnica rozszerza się z całej siły, dając nam pokój emanujący, w nas wewnętrznie; nie jest to pokój wynikający z naszego zabiegania, z naszej umiejętności, zdolności, walki i jakiejś innej rzeczy, ale to jest pokój wynikający z obcowania z Bogiem. Obcowanie z Bogiem, czyli porzucenie własnych dróg, odłogów i wszystkich innych spraw, to obcowanie jest naturalnym stanem zanurzenia się w Bogu Ojcu, który jest naszą pieczą, i żadna część naszego umysłu ani rozumu, nie zabiega o własny pokój, ale trwa w pokoju Bożym, który wszechobecnie nas otacza.


Link do nagrania wykładu - 5.03.2022r.
Link do wideo na YouTube - 5.03.2022r.

"Przystępność Twoich słów oświeca i naucza niedoświadczonych." Ps 119.130

Chrystus Pan uwolnił nas od grzechu pierworodnego, razem ze wszystkimi grzechami, które z powodu tego grzechu się pojawiły. Synowie Boży są tego całkowicie świadomi, i wolni są od tamtego obciążenia, i mają całkowitą świadomość, że żyje w nich Bóg. Chrystus Pan przywraca nam pierwotną naturę świętej duszy, świętej jedności, która jest dana od Boga. Tam, gdzie kiedyś był Adam, w tej chwili jest Chrystus, i to Chrystus jest nieustannie w naszych sercach, i On woła w nas Abba Ojcze. I dlatego każdy człowiek, który sprzeciwia się temu wołaniu, nazywany jest synem buntu, ponieważ buntuje się przeciwko swojemu sercu, które Bóg przywrócił do chwały Nieba.
Jr 17:10: "Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków."
Jesteśmy uzdolnieni i nabyci przez Boga do świętości, bo świętość pochodzi od Niego i świętością zaświadczamy o obecności Jego. Teraz, w tym momencie, w obliczu grzechu ciała, zaświadczamy o świętości Boga, że On uwolnił nas od grzechu i uczynił nas doskonałą naturą czystości. I nie odstępujmy od doskonałości, bo doskonałość jest naszą naturą pierwszą i prawdziwą, którą Chrystus Pan nam przywrócił i kazał nam się chlubić świętością Jego, aby wyrzucić całą zgraję ciemności, ze świata Jego. Jak Adam dał nam naturę świętości Boga, a przez swój upadek sprowadził piekło, tak Chrystus przez swoją świętość pokonał zło Adama i całe piekło, a dał nam świętość swoją w nas. Niech ona nas zdobywa, niech ona się w nas rozszerza, a my w niej postępujmy mając w sobie siłę tą, która jest jak miecz potrójny - Trójcy - ogień ten potrójny - Syn, Ojciec i Duch Święty.
Ml 3:23: "Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego."
Bóg już nie raz żywiołami zniszczył niejedną naturę wrogą, to jest Jego moc, żywiołami zatrzymał wszystko. Ta bitwa jest istotna i ważna, mimo że ludzie jej nie chcą. Teraz Synów Bożych jest czas, wielki czas, oni muszą wstać i działać. Synowie Boży są potrzebni tej Ziemi jak woda na pustyni, oni są jak chmury gromowładne, które są w stanie spuścić gromy tam, gdzie one pójdą, i one będą rzeczywiste, będą z taką potężną mocą spadały, jakiej świat nie widział. Im silniej wrogość diabła na tym świecie się rozpanasza, im silniej następuje ciemność, tym bardziej Synowie Boży rosną w siłę, moc ich rośnie potężnie i jest w stanie to wszystko w jednej chwili, w czasie wyznaczonym przez Boga, na rozkaz Boga stłumić i usunąć, ponieważ Bóg ma plan, i czyni tak dlatego, że to musi tak się dziać, On nad tym wszystkim panuje. Te rzeczy muszą nastąpić, ale bądźcie umocnieni w Duchu Bożym z całej siły.
Iz 33:15-16: "Ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi uczciwie, kto odrzuca zyski bezprawne, kto się wzbrania dłońmi przed wzięciem podarku, kto zatyka uszy, by o krwi nie słuchać, kto zamyka oczy, by na zło nie patrzeć - ten będzie mieszkał na wysokościach, twierdze na skałach będą jego schronieniem; dostarczą mu chleba, wody mu nie zbraknie."
Wewnętrzna natura człowieka, ona powoduje tą sytuację, że człowiek zaczyna uświadamiać sobie nadrzędność Boskiej natury, a i jego natura cielesna i psychiczna staje się potężnie silna i mocna i odporna na wszystkie nie tylko stresy, ale także zaradna w mocy Bożej, bo staje się wewnętrzną siłą, gdzie Bóg sam chroni Synów, On jest ich mocą, On jest ich życiem, i oni czują ogromną potężną moc, wsparcie Boże, potężną siłę Bożą, która w nich się coraz bardziej budzi i rozradza.
Ps 37:3-6: "Miej ufność w Panu i postępuj dobrze, mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność. Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a słuszność twoja - jak południe."
Człowiek odkupiony przez Chrystusa ma w sobie pełną chwałę. Jest prawdziwa pewność naszej wewnętrznej duchowej przynależności. Jest to stan Synów Bożych wewnątrz pięknej córki ziemskiej, ponieważ Bóg otwiera, Bóg Synów Bożych prowadzi ścieżką prosto do tajemnicy wewnętrznej praduszy, którą utrzymuje w stanie pełnej chwały, która jest niedostępna dla niej samej.
Hi 23:10-12: "Lecz On zna drogę, którą kroczę, z prób wyjdę czysty jak złoto. Moja noga kroczy w ślad za Nim, nie zbaczam, idę Jego ścieżką; nie gardzę nakazem warg Jego i w sercu słowa ust Jego chowam."
Wewnątrz natury duchowej, czyli praduszy istnieje całkowicie inne poznawanie niż to, które jest intelektualnym poznawaniem; pradusza poznaje świat całkowicie inaczej. Człowiek nie potrafi tam trafić, nie wie gdzie to jest, a nawet nie ma ochoty tego szukać. Mimo, że uznaje się za człowieka całkowicie myślącego, rozumnego i pojmującego, i mimo że ma w sobie chwałę niebieską i Chrystus Pan w nim całkowicie panuje, to drogi nie może znaleźć do swojej wewnętrznej światłości. Drogę tą może znaleźć tylko uznając Bożą nadrzędność nad naszym istnieniem, porzucając całkowicie ludzką zaradność, a wtedy zaradność Boska w nim istnieje i Jego moc.
Mk 10:26-27: "A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?» Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe»."
Prawdziwa wiara jest wiarą wypełnienia dzieł Pańskich. Dlatego prawdziwe posłanie, prawdziwe odkupienie Jezusa Chrystusa dla wszystkich ludzi, nie jest odkupieniem, które kończy pewne dzieło, ale rozpoczyna. W głębinach praduszy, czyli naszego prawdziwego człowieczeństwa, które jest przywracane, tam dzieło Synów Bożych się realizuje. Stają w głębinach pięknej córki ziemskiej i dają jej swoją wiarę, Chrystusa Pana, który przez wiarę ich, jest ich mocą; i moc Ducha Bożego w nich, moc Chrystusa Pana w nich, która dotyka tej wewnętrznej natury naszego czucia, bycia, pojmowania i rozumienia, życia uczuciowego, nagle staje się opanowana, spokojna, oddana Bogu, zrównoważona i świadoma dzieł Bożych. A jednocześnie Synowie Boży odczuwają ogromny potężny napór zewnętrznej nienawiści, ale do tego oni są stworzeni, stworzeni są do tej bitwy ostatniej, stworzeni są do tego, aby tą bitwę stoczyć. I oni nie ulegają, ale odczuwają jedną rzecz - im silniejszy napór jest tej wrogości wściekłej, tym bardziej siła boża w nich wzrasta, tym są bardziej potężni i mocni, bo ta siła zewnętrzna, ta siła ciemności, jest siłą ich przebudzenia; to czas światła objawienia. Dn 12:13: "Ty zaś idź i zażywaj spoczynku, a powstaniesz, by [otrzymać] swój los przy końcu dni»."
Iz 33:18: "Serce twe grozę będzie wspominać: «Gdzie ten, co liczył? Gdzie ten, co ważył? Gdzie ten, co spisywał twierdze?»"1 Kor 1:20: "Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?"Iz 33:19: "Nie ujrzysz już ludu zuchwałego, ludu o niewyraźnej mowie, nie do uchwycenia uchem, o bełkotliwym i niezrozumiałym języku."
Naród Polski, który - jak powiedziała Święta Maria Matka Boża - odczyta tajemnice od początku świata zakryte, odczyta je i wypełni; on da światu Prawo Boskie, tak strzeliste i tak doskonałe, tak jaśniejące, tak prawdziwe, tak proste, jasne i potężne, że pojawi się właściwy sens życia, gdzie jest już on poza pojęciem śmierci, bo śmierć dotyczy zasłony, a wewnętrzny człowiek, który żyje, śmierć go nie dotyka, a właściwie z ciemności jest wydobywany - przebudź się o śpiący, a zajaśnieje ci Chrystus. Budzi się ta siła, bo Bóg chce, bo czas przychodzi i On to objawia.


Link do nagrania wykładu - 1.03.2022r.
Link do wideo na YouTube - 1.03.2022r.

"To mówi Ten, który ma miecz obosieczny, ostry." Ap 2.12

Iz 11:5: "Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi."Rz 16:20: "Bóg zaś pokoju zetrze wkrótce szatana pod waszymi stopami. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami!"
Bóg jest nieustannie istniejący, działający, mimo że minęło 2000 lat od czasu Odkupienia, a świat trwa już niewiadomo jak długo, to dzieło Boże w dalszym ciągu jest aktywne, mocne; a w tym momencie, kiedy ludzie myślą, że zanika, objawia się ponownie z jeszcze większą siłą, z jeszcze większą potęgą, z większą mocą. Synowie Boży żyją życiem Chrystusa. On duszę człowieka przywrócił ku chwale, wyzwolił człowieka spod wpływu Adama i teraz człowiek jest pod mocą doskonałej prawdziwej czystej chwalebnej duszy Chrystusa, który w nim mieszka i woła w nim: Abba Ojcze. Bóg odkupił człowieka całkowicie.
Rz 16:25-26: "Temu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą, teraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze"
Chrystus uczynił wiarę w pełni mocną, w pełni potężną, bo sam jest Tym, który wzniósł wiarę ku doskonałości, i nie może człowiek powiedzieć, że ma za małą wiarę, bo oskarża Chrystusa trzymając się ludzkiego widzenia. Prostota Synów Bożych to jest uwierzyć Bogu na przekór ludzkiemu rozumowi, pięciu zmysłom, na przekór tej naturze uwierzyć w święte obcowanie Boga w nas, i każdy człowiek do tego jest zdolny, tylko zostało mu to zabronione. Więc wiara jest to sprzeciwienie się samemu sobie, jest to porzucenie swojej tożsamości i porzucenie tego co ten świat nakazuje myśleć. Wiara zmienia nasze życie, naszą postać i postawę, zmienia naszą naturę i jednoczy nas z inną naturą. Bo ten świat jest złudzeniem, a życie wewnętrzne jest prawdziwym życiem. Więc wiary nie można dołożyć do tego, co się ma, wiara jest inną ścieżką, inną naturą - łączymy się całkowicie z naturą Chrystusa, gdzie cielesna natura korzysta we właściwy sposób z duchowej natury.
Iz 58:11: "Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie."
Moc płynąca, ona się otwiera, kiedy uznajemy Boga wbrew logice ziemskiej, wbrew pojmowaniu, rozumieniu, wbrew przekonaniom naszego rozumu i cielesności. Otwiera ogromną przestrzeń ciszy i radości, ona spływa z góry jak strumienie żywych wód, strumienie prawdy. Przyjąć moc Boga oznacza naszą decyzję, uznanie mocy Bożej bez ograniczeń i bez stawiania Bogu jakichkolwiek warunków, uwierzenie Jemu całkowicie, że On jest mocą, w pełni zdolny i mocny, i że Jego moc jest w pełni potęgą, która uwolniła nas od grzechów, bez naszej pomocy.
Iz 59:1-2: "Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka, żeby nie mogła ocalić, ani słuch Jego tak przytępiony, by nie mógł usłyszeć. Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem; wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze przed wami tak, iż was nie słucha."
Synowie Boży schodzą do piekła, ale oni są tymi, którzy w piekle wprowadzają porządek Nieba, ponieważ są tam posłani. Dla nich bitwa w piekle jest codzienną sprawą zwyczajnego istnienia, to jest ich dzieło, które w nich istnieje od zarania, a w tej chwili się realizuje. Oni wiedzą, że są rycerzami przez Boga stworzeni na bitwę ostatnią, aby ją stoczyć ze zwierzchnościami i tymi, którzy są ciemnością, i trudem tej, która udręczona i umęczona w bólu nagości cierpi. Ta bitwa jest naturalną przestrzenią ich życia, bo wypełniają wolę Bożą, idą przyodziać ją, dać jej siebie, bo Chrystus daje im siebie.
Iz 58:12: "Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk - na zamieszkanie."
Upadli aniołowie zrezygnowali z natury aniołów, przestali słuchać Boga i zaczęli wpatrywać się w siebie, i stali się dzisiaj demonami przeciwnymi dokładnie temu kim byli wcześniej, przeciwnikami Boga, których głównym sensem jest spełniać dzieło ducha mocarstwa powietrza. Natura pięknej córki ziemskiej jest pod wpływem przemocy upadłych aniołów - demonów, którzy planują panowanie nad wszystkim, planują panowanie nad człowiekiem, nad jego ciałem, nad jego świadomością, nad jego wszystkimi sprawami, aby to działanie było wszechobecne, a żeby nikt nie wiedział że tak jest, a nawet tego pragnął, żeby tak było. Ale tak jak Chrystus odkupił świat, Bóg w nas, w naszym ciele to uczynił, tak się też stanie w świecie upadłych aniołów - pójdzie do tamtego świata w ciele Synów Bożych, którzy są naturą świętą, bo Święty w nich mieszka, i nie zastanawiają się dokąd mają zmierzać, ale postępują w pełnej świadomości celu i dzieła, bo Chrystus w nich jest pełnym życiem i świadomością, tym kim są.
Iz 62:5: "Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje."
Tajemnica prawdziwego życia pochodzi z mocy Boga, prawdziwa natura Boska jest otwieraniem człowieka do samego szpiku kości, tam gdzie Bóg na wieki musi gościć, być, przebywać, zaistnieć. Tylko Synowie Boży mogą tam wejść, w głębinach zaprowadzić porządek i ciszę całkowitą, którą otrzymują od Boga; są świętym nasieniem, z którego Bóg tworzy doskonałą naturę, która ma wartość chwały, która jest wartością Nieba, bo jest nowy początek - stanęli na początku.
Iz 65:9: "Z Jakuba wywiodę potomstwo, z Judy - dziedzica mych gór. Moi wybrani odziedziczą krainę i moi słudzy mieszkać tam będą."
Ci, którzy uwierzyli w dzieło Chrystusa, to że są wolnymi i że nie mają grzechu, stają się zdolni do wykonania dzieła, i są jego wykonawcami w sensie tym, że Chrystus w nich jest mocą ich istnienia, ich postępowania, myślenia, kochania i pragnienia, i wszelkiej bitwy staczania, ponieważ w głębinach, tzn w naturze podświadomej głębokiej, którą nazywa świat w taki sposób, jest ich prawdziwa natura, która jest: „zgliszczami starego świata”, gdzie Bóg ją odbuduje i przywróci prastare budowle i ponownie będą wielkim Miastem.
Iz 65:13: "Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto moi słudzy jeść będą, a wy będziecie łaknąć. Oto moi słudzy pić będą, a wy będziecie cierpieć pragnienie. Oto moi słudzy weselić się będą, a wy będziecie wstyd odczuwać."
Świat wszystko czyni, aby się nigdy nie rozpoczęła wojna z Synami, bo gdy oni są, świat staje w prawdzie w doskonałości, i stary świat przestaje istnieć. Jest to początek końca świata, który znamy, a rozpoczyna się ten, w którym istniejemy przez wiarę, który się staje.
Iz 66:21-22: "Z nich także wezmę sobie niektórych jako kapłanów i lewitów - mówi Pan. Bo jak nowe niebiosa i nowa ziemia, które Ja uczynię, trwać będą przede Mną - wyrocznia Pana - tak będzie trwało wasze potomstwo i wasze imię."
Tam w głębinach, nasza natura wewnętrzna, z którą przez wiarę jesteśmy zjednoczeni, ona staje się jawna dla nas i doświadczalna w sposób fizyczny. Synowie Boży dają jej tożsamość Boskiej doskonałości, a ona ma w sobie tajemnicę ich ziemskiej natury; i tajemnica całości staje się pełną tajemnicą godności, glorii jaśnienia, tej tajemnicy chwały Bożej lśnienia, gdzie wszystko staje się całością.
Ef 6:10: "W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi."
Synami Bożymi są ci, którzy uznali moc Boga, że na nich się ona objawiła, w nich żyje i stała się oczywistą ich naturą. Uwierzyć to nie rozumieć i nie dociekać, ale przyjąć i postępować, stać się władzą pod władzą mocy, która nas przemienia i w nas panuje i czyni nas wolnymi, bo odrzuca wszystko to co z pierwszego świata jest chaosem i pustką, dla którego Synowie Boży są stworzeni, aby go zakończyć, aby on przestał istnieć.
Ef 6:12: "Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich."
Teraz wiemy, że to nie dzieje się w sposób ziemski i fizyczny, ale w sposób wewnętrzny. Musimy się nieustannie wpatrywać w oblicze Pańskie, bo tam jest nasz obraz prawdziwy - w Jego obliczu. Bóg wszystko uczynił, a przez wiarę dał nam udział. Kiedy człowiek ulega innym sprawom niż Boskie, to ma boga innego i uważa że to jest jego bóg, tylko dlatego że go uznaje. Ale Bóg prawdziwy istnieje naprawdę; jest prawdziwy i dał nam siłę! 1J 5.20
Ef 6:11-17: "Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże"
Św. Paweł mówi, żeby nie zapomnieć o tym kim jesteśmy, skąd pochodzimy, kto nas uczynił. Jesteśmy miłością samego Boga, życiem Jego, a prawdziwa miłość nigdy nie może być oddalona od Boga, ponieważ człowiek żyjący w Bogu nigdy jej nie pozostawi; on zstępuje do głębin, tam gdzie Chrystus Pan utrzymuje wewnętrzną chwałę żywego Boga w pięknej córce ziemskiej, tajemnicę przed nią skrytą, dla nas pozostawioną i dla niej daną. I tylko ten, który przychodzi po czasu eonach, może otworzyć tajemnicę wewnętrznego życia, bo przed nim ona nie jest skryta, aby objawić ciału tajemnicę; przez wiedzę tam nikt nie trafi, to miłości jest droga, godnych wiary czas, na człowieka światłości ostateczny czas.
Iz 25:7-9: "Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!"


Link do nagrania wykładu - 25.02.2022r.
Link do wideo na YouTube - 25.02.2022r.

"Biegnę drogą Twoich nakazów, bo rozszerzyłeś me serce." Ps 119.32

Nie ma lepszej chwili, jak wtedy kiedy Słowo wzywa (J 7.37) i Słowo objawia moc; wtedy kiedy Słowo działa i Słowo mówi, wtedy jest droga, bo Słowo jest mocą prawdy; nie człowiek, który przyjął informacje, a porzucił Słowo - moc. (Ps 84.8)
1Kor 16:13: "Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!" Synami Bożymi jesteście wtedy, kiedy przyjęliście moc Chrystusa, i wiecie że ona jest pewnością nad pewnościami, że jesteście bez grzechu całkowicie, bo ona ma moc wyzwolenia was. Jest to prawda wewnętrzna w nas. Moc Boga jest wynikiem spełnienia obietnic, które były głoszone przez proroków Boga, że Bóg przyjdzie i wyzwoli nas z grzechu - „takie będzie przymierze”, przymierze czyli moc, przywrócę was do mocy.
Oz 2:20-22: "W owym dniu zawrę z nią przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk, miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie. I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana."
Drogi w głębiny są dla nas nieznane, ale w Chrystusie są jawne i proste, ponieważ On jest naszą Drogą, On jest naszym wzorem, On prowadzi nas ścieżkami doskonałości i prawdy. W Nim i z Nim wiemy dokąd mamy zmierzać, w Nim odzyskujemy pamięć, tożsamość, to kim jesteśmy i dzieło które wykonujemy w Nim. (Flp 3.20-21) Tam musi być prawdziwa moc, ona się tylko ostanie, i ona staje się prawdziwą zbroją i potężną siłą, a rozpoczyna się z jednej prostej natury - uznania mocy Boga względem siebie. (Ef 6.10-18) To, że moc Boga istnieje wszyscy wiedzą, ale muszą uznać ją względem siebie - że grzechu nie mają, i że moc Jego w nich dojrzewać musi, a gdy uwierzą, dojrzewa i prowadzi ich do głębin, tam gdzie panować musi, i do tego jest przeznaczona. (Kol 3 10)
Jr 24:6-7: "Skieruję wzrok na nich dla ich dobra, sprowadzę ich do tego kraju, odbuduję ich, by więcej nie rujnować. Dam im serce zdolne do poznania Mnie, że Ja jestem Pan. Oni będą moim narodem, Ja zaś będę ich Bogiem, ponieważ z całego serca powrócą do Mnie."
Jezus Chrystus nakazuje wam być dziećmi, odnosi się do waszego pokoju jako dziecięcej natury oddania, do której jesteście zdolni; a myśli wasze mają być prawe, jasne i dochowujące doskonałości. Gdy jesteśmy beztroscy, to nie oznacza, że nieodpowiedzialni. Są w nas dwie natury, natura jedna jest beztroska, czyli natura oddająca się Bogu przestaje zabiegać o dzisiejszy stan własnego istnienia, w taki sposób jak to czyni z powodu braku Boskiej mocy, a kiedy to się nie dzieje, przychodzi Boska moc, która wypełnia nasze myśli, nasze serca, nasze pragnienia i one są doskonałe.
Rz 13:10: "Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa."
Wasze wewnętrzne istoty czyli człowiek światłości, zbudowany jest nie z materii tego świata, ale świata światłości, świata Nieba. On jest światłością, jeśli go nie poznacie, to nie czujecie wartości życia, i nie dążycie ku życiu, które jest Miłością. Miłość Boża jest życiem, także i dawaniem życia, macie życie, abyście mogli dawać życie, to wewnętrzne prawdziwe życie człowieka światłości.
Ga 2:20: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie."
Piękna córka ziemska, ona jest naszym >życiem<, ona jest naszą świadomością cielesną, zstępując do głębin, bierzemy na siebie całą jej naturę, całą naturę wściekłości podziemnego świata, i tylko wtedy, kiedy jesteśmy Synami Bożymi, jesteśmy w stanie odeprzeć wściekłość mrowia diabelstwa, ponieważ jesteśmy w potędze mocy Bożej, przez moc Boga będąc nieustannie posłuszni z całej mocy, a posłuszeństwo to powoduje, że moc Boża otacza nas z potężną siłą, i jesteśmy potęgą nieprzenikalną, nie do obalenia, jesteśmy jak Miasto na Górze, które nie może być zdobyte i nie może się ukryć.
Ps 25:14-15: "Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze. Oczy me zawsze zwrócone na Pana, gdyż On sam wydobywa nogi moje z sidła."
Syn Boży jednocześnie jest wypełniony światłością, a jednocześnie jest wypełniony całą ohydą świata diabła, jest całkowicie oddany chwale, a ta ohyda jest problemem pięknej córki ziemskiej, teraz on jest nią, a ona jest nim, czyli on czuje jej trud, a ona czuje jego ciszę, on stacza bitwę w niej, a ona raduje się jego ciszą, on będąc potęgą do samej głębi przenika, aż dociera do stóp jego chwała niebieska; i gdy ona dotrze do samej głębi, zaczyna przechodzić w stan szaty godowej pięknej córki ziemskiej, przyobleka ją w chwałę - "perły blask przywrócili, welon na głowę nałożyli, aż do ostatniej stania się chwili, kiedy oblicze Miłości odsłania, to Synów Boga na Ziemi chwała panowania".
Jr 20:11-12: "Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę."
Stajemy się świadomością cielesną Boskiej materii, Boskiego istnienia. Tam gdzie świadomi byliśmy swojego znoju, trudu, ziemskiej walki, to tam w tym miejscu jesteśmy świadomi Boskiej obecności, tam przez nią w niej stajemy się świadomi w tym świecie obecności prawdy Bożej, która dotykalna jest i mierzalna. Jest to moc która przenika, która dotyka nas w miejscu, gdzie jest świadomość naszej biologicznej tożsamości.
Jr 15:20: "Uczynię z ciebie dla tego narodu niezdobyty mur ze spiżu. Będą walczyć z tobą, lecz cię nie zwyciężą, bo Ja jestem z tobą, by cię wspomagać i uwolnić - wyrocznia Pana."
Wypełnia się dzieło, tylko z mocy wiary, aby stać się fizycznym stanem duchowej materii. A gdy jesteśmy tą naturą duchowej materii, nie znikamy, ale występuje w nas specyficzna ogromna wielka cisza Boskiej osoby, cisza, pokój, głębia i radość i świadomość ciała, które ma w sobie tożsamość, która była przed nim zakryta, a w tej chwili odkryta, otwiera nową przestrzeń, nowe dzieło, dzieło panowania, które jest zadane jako nakaz.
1P 2:21: "Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami."
Wzorem jest to, jak On wziął brzemiona tego świata, także my mamy wziąć brzemiona świata podziemnego, ale gdy jesteśmy umocnieni w Bogu, to tak naprawdę świat podziemny nie przeszkadza nam, ale panuje Chwała Niebieska w tym świecie podziemnym. A świat podziemny jest niczym innym, jak nazywany dzisiaj podświadomością. Tam jesteśmy my nieznani, niepoznani, my mający władzę i potęgę, która została przejęta przez obce siły tego świata, przez manipulacje na DNA, psychice, emocjach i naturze duchowej człowieka. Ale gdy człowiek staje się Boską istotą, oni nie mają nawet najmniejszego dostępu do tego co Boskie. Człowiek jest w stanie to powstrzymać, tylko wtedy kiedy służy Bogu, a do służenia Bogu został stworzony.
1J 5:20: "Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym."
Ludzie dzisiaj nie szukają Zbawienia, ludzie szukają nieśmiertelności, ale bez Zbawienia; oni chcą żyć wiecznie, ale nie chcą do tego Boga, i nie chcą uznać Boga za dawcę nieśmiertelności, szukają tego, co spowoduje, że ich zła natura stanie się wiecznie trwająca. Ale to jest po prostu muzyka ciemności, syreni śpiew, który mamił Odyseusza.
Mt 7:23: "Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"" Jezus Chrystus przyszedł i śmierć pokonał. My jesteśmy ludźmi żyjącymi na Ziemi, którzy mają dzieło przez Boga zaplanowane dla Synów Bożych i Jego pierwszą prawdziwą moc, aby w mocy wzrastać. A Jego moc jest nad śmiercią, która człowieka zniszczyła, moc Boga jest uwolnieniem człowieka od śmierci
J 11:25-26: "Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?»"


Link do nagrania wykładu - 19.02.2022r.
Link do wideo na YouTube - 19.02.2022r.

"Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?" J 6.28

J 12:36: "Dopóki światłość macie, wierzcie w światłość, abyście byli synami światłości». To powiedział Jezus i odszedł, i ukrył się przed nimi."
Językiem Nieba jest Miłość. Człowiek jest niewidzialną Boską istotą i emanuje w tym świecie Miłością. Uczucia prawdziwe to jest teraźniejszość, uczucia to jest Miłość, to jest obecność Boga w głębinach, gdzie gdy czuje uczucia nasza natura wewnętrzna, to ona już nie jest podświadomością, jest naszą naturą prawdy.
J 14:4-6: "Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie."
My nie widzimy oczami naszego wewnętrznego człowieka światłości, ani przez zmysły, mimo że on jest w nas, jesteśmy w jedności z nim przez wiarę. Wewnętrznego siebie możemy znaleźć tylko wtedy, kiedy chcemy poszukać Boga, bo tylko pragnienie Boga, prawdziwa Miłość, odnajduje naszą naturę wewnętrzną, która potrafi Go znaleźć, prawdziwą naturę zdolną oglądać Boga. Może tam dotrzeć tylko ten, który jest cichy, spokojny i łagodny, przemocą nikt tego nie znajdzie.
J 6:27-29: "Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec». Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?» Jezus odpowiadając rzekł do nich: «Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał»."
Chrystus Pan skierował naszą wiarę i nadzieję ku Bogu, ku górze, więc wystarczy uwierzyć Chrystusowi, a nasza wiara jak orzeł, wystrzeli ku doskonałości i będzie trwała w prawdzie, a sam Chrystus Pan oblecze nas mocą swoją, abyśmy w mocy Jego wzrastali - "z mocy w moc wzrastać będą" - Synami Boga Żywego jesteśmy wszyscy.
1J 3:1-3: "Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty."
Każdy kto uwierzył Chrystusowi jest napełniony mocą Jego. Jesteśmy doskonałą istotą, nad którą Bóg się pochylił i złożył ofiarę ze swojego Syna, bo jesteśmy warci Życia. Bóg daje nam Życie, abyśmy nieśli Życie.
J 10:27-30: "Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy»."
Ten świat popycha człowieka do zła, aby nie czuł cierpienia, i aby się czuł dobrze w złu, i żeby nie słyszał jęków samego siebie w głębinach. I ci, którzy traktują w dalszym ciągu podświadomość, jako spełniającą życzenia, należą do upadłych aniołów. Oni ją nieustannie udręczają, a gdy odczuwają uciśnienie, udręczenie własne, nie zdają sobie sprawy, że są dręczycielami samego siebie, ponieważ ona jest nimi, ona jest ich emocjonalną naturą istnienia. Ale Bóg daje człowiekowi zdolność pracy, zadania, doświadczenia i próby, w ten sposób człowiek doznaje właściwej Łaski, dokładnie przeciwdziałającej temu duchowi złemu, który chce ich zniszczyć.
1Kor 14:20: "Bracia, nie bądźcie dziećmi w swoim myśleniu, lecz bądźcie jak niemowlęta, gdy chodzi o rzeczy złe. W myślach waszych bądźcie dojrzali!"
Piękna córka ziemska czyli pradusza nasza, staje się bezpośrednim stanem naszej psychiki, naszej natury odczuwania, naszej natury czucia i to co człowiek czuje, to jest ona. My za nią jesteśmy odpowiedzialni, musimy doprowadzić ją do stanu doskonałości w teraźniejszości, czyli w dzisiejszym kochaniu Boga. A im bardziej kochamy Boga, tym bardziej przyoblekamy się w Jego moc, stajemy się teraz. Ona potrzebuje naszego teraz, czyli mocy Chrystusowej i Chrystusa jawnego w nas, dlatego nasza postawa musi być najdoskonalsza. Teraźniejszość jest to czas należący do Synów Bożych, który właśnie przynoszą, a oni nie żyją ani w przeszłości ani w przyszłości ludzkiej, ale żyją w teraźniejszości, w której jest nadzieja, którą właśnie spełniają.
Iz 43:4,7: "Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje. … Wszystkich, którzy noszą me imię i których stworzyłem dla mojej chwały, ukształtowałem ich i moim są dziełem."
Jeśli nie będą Synami Bożymi, to spadnie na nich gniew, taki jaki jeszcze nie spadł, Pański gniew. Ale jeśli będą, dotknie ich chwała Boska tak potężna, że jaśnieć będą blaskiem, a wzniosą ku doskonałości piękną córkę ziemską, wzniosą ją tak w doskonałości, że będzie to widać z daleka - Pnp.6.10 - to jest właśnie ta tajemnica, gdzie ona jest tym blaskiem, a gdy Synowie Boży przenikają ją, to stają się z nią jednością. Ona ma w sobie tajemnicę ich. A ona jest stworzona przez Boga jako doskonała, święta duchowa materia. Synowie Boży po to teraz zstępują do głębin, aby materia doznała przemienienia w doskonałą naturę chwały niebieskiej.
Iz 43:10-11: "Wy jesteście moimi świadkami - wyrocznia Pana - i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy."
Wszystkie religie na świecie, które istnieją, one przemocą napadają wewnętrzną istotę, piękną córkę ziemską czyli praduszę, i zmuszają ją do uległości sobie. Wytwarzają różnego rodzaju niestworzone religie i filozofie, które cały czas sprzeniewierzają moc Boga, uważając że On w ogóle nie istnieje, że mają własnego boga, ale własnego boga wymyślili. Ale jeden jest tylko Bóg, który właśnie jest tą mocą przysyłającą Synów Bożych do wydobycia tej wewnętrznej istoty.
Rz 13:11-14: "A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom."
Zostało ujawnione, w mocy czasu, który przyszedł, że wszystkie dążenia dzisiejszego świata służą tylko zatrzymaniu, służą tylko temu, aby się świat podziemny nie rozpadł i nie pojawili się ci, którzy zostali obiecani jako zagłada tamtego świata. Ludzie zostali wepchnięci w autosugestie, w hipnozę, w stan lęku, ograniczenia i bania się samego siebie - strasznym lękiem jest myśleć o tym, że mogą być wolni. Prawdziwi Synowie Boży, gdy stają na tej Ziemi, nie można z nimi wygrać, ponieważ Synowie Boży dokładnie znają każdy krok upadłych aniołów, przewidują ich każdy ruch i są mocą niszczącą właśnie ich, ponieważ Bóg stworzył Synów Bożych jako dokładną przeciwność ciemności, którą są teraz upadli aniołowie.
Ef 5:8-10: "Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu."
Jesteśmy tutaj, gdzie przewidział to w swoich proroctwach Henoch. Henoch mówi o Synach Bożych, którzy poznają prawdziwą tajemnicę, która nie została spisana, której nikt nie może otrzymać, tylko ci, którzy są zdolni ją poznać i ujawnić, aby objawiło się to, co jest siłą przemiany tego świata.


Link do nagrania wykładu - 15.02.2022r.
Link do wideo na YouTube - 15.02.2022r.
Wygenerowano w sekund: 0.09
2,304,926 unikalne wizyty